Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezesa Polskiego Związku Pływackiego. Kto kandyduje?

Jakub Guder
12 listopada poznamy nowego prezesa Polskiego Związku Pływackiego. Kandyduje m.in. Grzegorz Widanka z Juvenii Wrocław.

Po nieudanych dla polskiego pływania igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro przyszedł czas rozliczeń i wyborów. 12 i 13 listopada Polski Związek Pływacki będzie wybierał w Spale nowe władze na kadencję 2016-2020. To od tych wyborów w dużej mierze zależy, jak wypadniemy na IO w Tokio w 2020 roku.

Kandydatów jest póki co trzech. Pawła Słomińskiego przedstawiać nie trzeba. Były trener Otylii Jędrzejczak od 12 lat zasiada w zarządzie PZP, a teraz chce powalczyć o fotel prezesa. Drugim z kandydatów jest Jerzy Kowalski - także członek obecnego zarządu, który zasiada również w światowych władzach pływackich. Trzeci śmiałek to nasz człowiek z Dolnego Śląska - Grzegorz Widanka, trener Juvenii Wrocław (m.in. Alicji Tchórz). On również w zarządzie związku zasiada od kilku kadencji.
Statut związku mówi, że kandydat może też zgłosić się z sali, już podczas obrad.

ZOBACZ TAKŻE
Widanka: Alicja płakała, nie chciała jechać do Rio [WYWIAD]

Delegatów na zjeździe będzie 104, a zatem do zwycięstwa w pierwszej turze potrzebne są 53 głosy. O sile poszczególnych regionów i liczbie mandatów dla nich decydują osiągnięcia sportowe, ale też inne dyscypliny, które są reprezentowane w danym okręgu. Dolny Śląsk ma osiem głosów - ma dobre wyniki, a na dodatek silne jest u nas pływanie synchroniczne. Najwięcej mandatów ma mazowieckie - 10. Języczkiem u wagi będą Śląsk (9) oraz Małopolska i zachodniopomorskie (po 7).

Póki co trwa liczenie szabel. Grzegorz Widanka mówi, że trudno przewidzieć wynik wyborów. - Chciałbym tylko, żeby wybory nie były z góry ustawione, żebyśmy porównali programy wszystkich trzech kandydatów i zagłosowali za konkretnym człowiekiem, który ma określony plan - mówi Widanka.

PRZECZYTAJ:
Juvenia Wrocław świętowała 70. urodziny (ZDJĘCIA)

- Chciałbym uwypuklić rolę trenera klubowego, bo jak pokazały ostatnie lata, szkolenie centralne (jego zwolennikiem jest Słomiński - przyp. JG) nie przynosi efektu. Sądzę, że powinno się uważniej słuchać tych szkoleniowców. Chciałbym też, aby trochę więcej zapału związkowego zostało poświęcone pracy z młodzieżą, aby ją lepiej monitorować i wyłaniać szersze zaplecze juniorskie dla kadry narodowej. Chodzi o to, aby na zawodach ktoś zawsze nas zaskoczył swoim wynikiem, tak jak dzieje się to ostatnio w chociażby w naszej lekkiej atletyce - mówi Grzegorz Widanka.

W tej chwili prezesem PZP jest Andrzej Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska