Wybory bez kandydatów Lewicy? PKW postawiła im warunki, a do ich spełnienia mają bardzo mało czasu

Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała już blisko 15 komitetów wyborczych, poza czterema. Partie i organizacje zgłaszające „odrzuconych” - w tym SLD, wezwane zostały do „usunięcia wad w swoich zawiadomieniach o utworzeniu komitetów”. Obok narodowców i dwóch komitetów z nazwą Bezpartyjni Samorządowcy w nazwie, PKW odrzuciła wniosek Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który zgłosił Komitet Wyborczy Lewicy.

Jak czytamy w piśmie PKW do SLD, w ewidencji partii politycznych nazwa partii politycznej tworzącej KW Lewica brzmi: Sojusz Lewicy Demokratycznej, a skrót jej nazwy to "SLD". Tak więc skrót nazwy komitetu KW Lewica jest niezgodny z wpisem do ewidencji partii politycznych. Jak wyjaśniają przedstawiciele PKW: skrót nazwy komitetu, w przypadku partii, powinien zawierać litery KW (Komitet Wyborczy), a następnie zgodną z wpisem do ewidencji - nazwę lub skrót nazwy partii, która go tworzy i zgłasza. Tutaj PKW powołała się na Kodeks Wyborczy.

Przypomnijmy, że przed tygodniem Sojusz Lewicy Demokratycznej dokonał zmian w statucie, w ramach których skrót nazwy partii SLD zmieniono na Lewica. Komitet wyborczy pod taką samą nazwą ma skupić na listach kandydatów SLD, Wiosny i Razem, a także innych ugrupowań i kandydatów niezależnych. PKW jednoczenie wyjaśnia, że nie może "uwzględnić złożenia przez partię polityczną do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosku o zmianę wpisu do ewidencji partii politycznych w zakresie skrótu nazwy partii, ponieważ Sąd zmiany takiej nie dokonał".

Anna-Maria Żukowska, rzeczniczka SLD oraz sztabu wyborczego Lewicy, zapewniła, że inicjatorzy lewicowego porozumienia zakładają, że w ciągu trzech dni - jakie wyznaczyła PKW na skorygowanie zawiadomienia o utworzeniu komitetu - warszawski Sąd Okręgowy dokona zmiany w ewidencji partii politycznych, która umożliwi zarejestrowanie komitetu pod wnioskowaną nazwą. Jeżeli sąd nie zdąży ze zmianą w ewidencji, SLD, Wiosna i Razem, będą musiały zarejestrować komitet wyborczy ze skrótem SLD w nazwie. Pełnomocnik wyborczy partii ma też prawo złożyć do Sądu Najwyższego skargę na postanowienie PKW o odmowie przyjęcia zawiadomienia. Wątpliwie jednak, by Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń i Adrian Zandberg ryzykowali sądową drogę, gdy czasu jest tak niewiele.

Bitwa o „KWW Bezpartyjnych Samorządowców”

Jak wspomnieliśmy, nie tylko wniosek rejestracji komitetu lewicowego bloku został odrzucony przez PKW. Podobnie potraktowano wnioski o zarejestrowanie dwóch komitetów z określeniem Bezpartyjni Samorządowcy w nazwie. W przypadku Komitetu Wyborczego Wyborców Bezpartyjni Samorządowcy!, zgłoszonego przez lubińskiego działacza ruchu – Tomasza Ochockiego, nie spełniono wymogu Kodeksu wyborczego, który mówi, że nazwa i skrót nazwy komitetu wyborczego wyborców muszą być różne od nazw lub skrótu nazw partii politycznych lub organizacji, wpisanych do sądowego rejestru. Jak uzasadniono: nazwa i skrót nie spełniają tego warunku, gdyż nie odróżniają się od nazwy - Stowarzyszenie „Bezpartyjni Samorządowcy” wpisanego do Krajowego Rejestru Sądowego. I Jak PKW zaznaczyła, nie ma przy tym znaczenia, że Stowarzyszenie wyraziło zgodę na użycie jego nazwy w nazwie komitetu wyborczego. Jak się dowiedzieliśmy od przedstawicieli PKW, również w miniony poniedziałek, przed złożeniem zawiadomienia przez pełnomocnika wyborczego Komitetu Wyborczego Wyborców Bezpartyjni Samorządowcy! wpłynęło do PKW zawiadomienie o utworzeniu komitetu Komitet Wyborczy Wyborców Bezpartyjni Samorządowcy. Jak sprawdziliśmy, ten wniosek – odrzucony przez PKW, z takiego samego powodu, jak ten przedłożony przez Bezpartyjnych z Lubina, został dostarczony do Komisji przez Krzysztofa Mulawę z Warszawy. Wszystko wskazuje na to, że prezes warszawskiego koła Ruchu Narodowego chciał w ten sposób przyblokować nazwę - Bezpartyjni Samorządowcy. Jednak bezskutecznie. Ostatecznie Bezpartyjni Samorządowcy zdołali zarejestrować swój komitet we wtorek po południu, pod nazwą KWW Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy.

Komitety będą rejestrowane tylko do końca przyszłego tygodnia

PKW przyjmuje zgłoszenia o utworzeniu komitetu od partii politycznych, koalicji partii i wyborców tylko do 26 sierpnia. Dopiero od momentu zarejestrowania, mogą one rozpocząć zbieranie podpisów pod listami kandydatów. Lista kandydatów na posłów - zgodnie z Kodeksem wyborczym - powinna być poparta podpisami co najmniej 5 tys. wyborców stale zamieszkałych w danym okręgu wyborczym. Komitet wyborczy, który zgłosił listy kandydatów w co najmniej w połowie okręgów wyborczych, dalsze listy może zgłaszać bez podpisów. Zgłoszenie kandydata na senatora powinno być poparte podpisami co najmniej 2 tys. wyborców. Podpisy można będzie zbierać i rejestrować listy kandydatów do 3 września. Wybory parlamentarne odbędą się 13 października, a Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.