„Nie pytaj, co może zrobić dla Wrocławia obecna władza, pytaj, co ty możesz uczynić dla Wrocławia” - takie hasło możemy przeczytać na materiałach wyborczych Krzysztofa Grzelczyka, kandydata Prawa i Sprawiedliwości na senatora. Czyżby Grzelczyk nie miał zamiaru składać obietnic wyborcom? Nic z tych rzeczy. W kampanii wyborczej pewne jest, że nikt nam nie obieca tak wiele, jak właśnie politycy, którzy walczą o głosy i mandat posła, bądź senatora.
Krzysztof Grzelczyk chciałby np. utworzyć Centrum Powrotu Polaków - instytucji, która zajęłaby się kompleksowo zagadnieniem repatriacji Polaków ze Wschodu oraz reemigracji naszych rodaków przebywających na Zachodzie.
Wiele obietnic dotyczących naszego regionu składa poseł Przemysław Czarnecki, również z PiS. - Szpital w Górze jest na skraju bankructwa. Nie możemy pozbawić mieszkańców powiatu górowskiego opieki medycznej - pisze na swoim Faceboku Czarnecki i obiecuje, że zrobi wszystko, żeby szpital dalej funkcjonował. Polityk Prawa i Sprawiedliwości ma zadbać także o to, żeby wschodnia obwodnica Wrocławia została jak najszybciej dokończona. Jak widać, Czarnecki ma dla każdego powiatu coś dobrego. - Przywróćmy specjalistyczną karetkę pogotowia ratunkowego w powiecie oleśnickim - pisze Czarnecki. W powiecie milickim obiecuje, że zrobi wszystko, by rozwiązać problem mieszkańców, jaki mają ze spalarnią odpadów medycznych.
PiS obiecuje także, że zniesie podatek od kopalin, który musi płacić spółka KGHM. Co ciekawe, z takim samym postulatem w wyborach do Senatu startuje Piotr Borys z Platformy Obywatelskiej, który walczy o mandat z Legnicy i Lubina. A to właśnie za rządów jego partii wprowadzono podatek od kopalin, który płaci lubińska spółka.
Wygląda na to, że hitem tegorocznych wyborów będzie kolej aglomeracyjna. Projekt łączy polityków różnych opcji.
Michał Jaros (PO) wspólnie z Jarosławem Obremskim (popieranym przez PiS) oraz Jerzy Michalakiem, członkiem zarządu województwa dolnośląskiego, podpisali deklarację w sprawie Wrocławskiej Kolei Aglomeracyjnej. Uważają, że jej powstanie powinno być priorytetem dla wszystkich polityków z regionu, niezależnie właśnie od opcji politycznej. Według planów pociągi na trasach Wrocław - Wałbrzych, Wrocław - Legnica, Wrocław - Wołów, Wrocław - Oborniki Śląskie i Wrocław - Jaworzyna Śląska mają kursować co pół godziny.
O kolej aglomeracyjną chcą walczyć także kandydaci z komitetu Kukiz’15. Waldemar Bednarz obiecywał, że politycy Kukiza będą walczyć o włączenie Dworca Świebodzkiego i wrocławskiego lotniska do Wrocławskiej Kolei Aglomeracyjnej oraz o remont linii: Wrocław - Brzeg Dolny, Wrocław - Strzelin i Wrocław - Oleśnica. Bednarz mówi, że powinno się także wybudować przystanki WKA na ul. Długiej, Karłowicach i na Zakrzowie we Wrocławiu, a pociągi powinny kursować co pół godziny.
Powstanie kolei aglomeracyjnej popiera także Zjednoczona Lewica. Małgorzata Tracz, „jedynka” ZL we Wrocławiu, chciałaby także, żeby np. można było pić piwo w miejscach publicznych, takich jak Wyspa Słodowa.
Poseł Marek Łapiński (PO) obiecuje, że będzie walczył o nową drogę obornicką, z Obornik Śląskich do Wrocławia.
Hieronim Kuryś, kandydat na posła z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego zadeklarował, że jak zostanie wybrany, to utworzy przy swoim biurze poselskim pogotowie obywatelskie, gdzie każdy mieszkaniec będzie mógł przyjść w potrzebie.
Beata Żołnieruk, kandydatka partii Korwin chce budowy drogi S8 w kierunku Kłodzka i dalej do granicy Polski. Uważa, że zmieniając prawo, pomoże w znalezieniu pracy mieszkańcom regionu wałbrzyskiego.
Partia Razem obiecuje większe pieniądze dla samorządów, czyli także dla miast Dolnego Śląska, przeznaczone na edukację.
- Aby dobrze zarządzać lokalną oświatą, samorządy potrzebują większego wsparcia z budżetu centralnego - informuje Makary Gołosz, rzecznik wrocławskiego oddziału Partii Razem.
Michał Górski z Nowoczesnej Ryszarda Petru zapewnia, że jak zostanie posłem, zajmie się rozwijaniem współpracy nauki z biznesem, a także wsparciem kierunków technicznych, a do tego według niego potrzebne jest lepsze prawo. - Wrocław jest bardzo silnym ośrodkiem akademickim. Chcę stworzyć takie warunki pracy i płacy tu, w regionie, by młodzi ludzie chcieli tu zakładać rodziny, a nie musieli wyjeżdżać za granicę - mówi Górski. I ten kandydat chce także budowy drogi S8 do granicy z Czechami, a przynajmniej do Kotliny Kłodzkiej.
Z kolei Tomasz Małek z PiS uważa, że powinno się zmienić nazwę Hali Stulecia na Halę Księcia Poniatowskiego, bo ta „stoi na polskich ziemiach”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
