Za kandydaturą Adama Glapińskiego opowiedziało się 234 posłów, przeciwko było 223, zaś nikt nie wstrzymał się od głosu.
Kandydatura Glapińskiego uzyskała poparcie klubu Prawa i Sprawiedliwości, trzech posłów Kukiz'15 (Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko, Stanisław Żuk), Zbigniewa Girzyńskiego z koła Polskie Sprawy oraz dwóch posłów niezrzeszonych (Zbigniew Ajchler i Łukasz Mejza). Wszyscy pozostali parlamentarzyści, którzy wzięli udział w głosowaniu byli przeciw.
Decyzji posłów w tej sprawie towarzyszyły ogromne emocje. Jeszcze przed rozpoczęciem bloku głosowań, opozycja domagała się wycofania wniosku ws. powołania Glapińskiego na prezesa NBP z porządku obrad. Szef klubu Koalicji Obywatelskiej nazwał ten wniosek skandalicznym i haniebnym.
O odroczenie posiedzenia Sejmu "aż PiS rozważy bezsensowność kandydatury Glapińskiego" wniosła też posłanka klubu PPS Joanna Senyszyn. – Glapa to PiS-u klapa – mówiła. Polityk przekonywała, że jeśli dojdzie do tego wyboru, będzie on prezesem NBP tylko 1,5 roku, bo po wygranej opozycji wybór ten zostanie uznany za niezgodny z prawem.
"Opozycja jak zwykle robi awanturę..."
Na zarzuty opozycji odpowiedział poseł PiS i szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber, który zarzucił opozycji robienie awantury wykazując się przy tym nieznajomością przepisów. – Przecież konstytucja jasno wskazuje, że to prezydent RP wskazuje kandydata, a my nad nim głosujemy, czego państwo nie rozumiecie – podkreślał.
Schreiber odniósł się też do tezy, w myśl której to Adam Glapiński odpowiada za wysoką inflację. – To jest teza genialna, że za najwyższą inflację do 30-40 lat w Stanach Zjednoczonych, na całym Zachodzie odpowiada prezes Glapiński – ironizował. Zarzucając opozycji, że nie dostrzega wpływu pandemii COVID-19 i wojny na Ukrainie na inflację, podkreślił: "Państwo wolicie rozgrzeszać Putina".
Sam prezes NBP nie pojawił się dziś w Sejmie.
Druga kadencja Glapińskiego
Adam Glapiński pełni funkcję prezesa Narodowego Banku Polskiego od blisko sześciu lat. Po raz pierwszy został powołany na ten urząd 10 czerwca 2016 roku i właśnie w czerwcu tego roku jego kadencja dobiega końca.
O jego ponowne powołanie na tę funkcję zawnioskował na początku tego roku prezydent Andrzej Duda. 13 kwietnia sejmowa Komisja Finansów Publicznych przychyliła się do jego wniosku.
Ta sama osoba nie może być prezesem NBP dłużej niż dwie kadencje, co oznacza, że będzie to ostatnia kadencja Glapińskiego na tej funkcji.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
