Wszystkie szlaki wiodą do św. Jakuba. Nie tylko rowerowe

Pierwsza zaskoczenie to Wzgórza Dalkowskie - pasmo wzniesień porównywane jest do Bieszczad.

Rezerwaty, wzgórza, wąwozy przyciągały turystów także przed wojną.

Do tej tradycji, wzgórza nawiązują współczesnie. Po co warto dziś tu przyjechać? Na przykład, by poddać się hortiterapii wśród bardzo starych drzew.

Wzgórza Dalkowskie to także szlaki rowerowe i trasy do nordic walkingu.

Jeden z nich prowadzi do Jakubowa. I tu kolejne zaskoczenie. Najstarsza parafia w tej miejscowości łączona jest przez kronikarzy z 991 rokiem czyli czasami Mieszka I. Chrześcijanie zaanektowali miejsce kultu słowiańskiego plemienia Dziadoszan. Kamienny kościół w centrum miejscowości powstał 400 lat później.

Od trzynastu lat przez Jakubów prowadzi dolnośląski szlak do Santiago de Compostella. Ale pielgrzymi wędrowali tędy przez stulecia. Kult świętego Jakuba Apostoła Starszego był żywy aż do reformacji. Tradycję podtrzymują relikwie świętego, przechowywane w kościele.

Są też tacy, którzy szukają cudownego żródełka, bijącego w Jakubowie nieprzerwanie od wielu stuleci.

Po sąsiedzku znajduje się inny zabytek. To szczątki pałacu, należącego niegdyś do kilku zamożnych rodów.

Pałac, a właściwie to co z niego zostało, zabezpieczyła gmina Radwanice, przy wykorzystaniu pieniędzy unijnych.

Wiele pracy kosztowało też uporządkowanie zabytkowego parku, który otacza pałac.

Inną atrakcją Jakubowa jest winnica. Wszak wino ma co nieco wspólnego z pielgrzymami…

Wszystko wyjaśniamy w programie „Sielskie życie”.

Zapraszamy dziś na 18.50 do TVP Wrocław!