Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy przeciwko Schetynie? Co łączy, a co dzieli, liderów wrocławskich list wyborczych

Andrzej Zwoliński
Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna brak
Byli koledzy, a teraz śmiertelni rywale - dwukrotna kandydatka na fotel prezydent Wrocławia, życiowy partner szefa Wiosny, bezpartyjna była radna ze znanym nazwiskiem oraz wiceszef narodowców. Prześwietlamy lokomotywy wrocławskich list wyborczych do Sejmu.

We Wrocławiu i w sąsiednich gminach mamy ostatecznie pięć list kandydatów, a na nich dwie liderki i trzech liderów, będących lokomotywami wyborczymi poszczególnych komitetów w stolicy Dolnego Śląska.

Po nagłej wymianie jedynek na liście Koalicji Obywatelskiej i zastąpieniu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej przez jej partyjnego szefa Grzegorza Schetynę, przedwyborczy pojedynek we Wrocławiu nabrał mocnych rumieńców. Oto bowiem w miejsce bardzo koncyliacyjnej i nie wzbudzającej specjalnych kontrowersji wicemarszałek, na naszym ringu pojawił się przywódca koalicji, która nie tylko jest głównym wrogiem Prawa i Sprawiedliwości, ale też pozostali opozycyjni kandydaci, albo pozostają z nim w ostrym sporze, także osobistym, albo ich polityczne drogi już wcześniej się krzyżowały i zawsze stawali po przeciwnych stronach barykady.

Grzegorz „zniszczę cię” Schetyna

Wydaje się, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej ostatnimi decyzjami, a przede wszystkim rezygnacją ze startu do Sejmu w Warszawie i namaszczeniem wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na stanowisko przyszłego premiera, mocno pracuje nad ociepleniem swojego wizerunku, a przynajmniej nad zejściem z głównej linii strzału przynajmniej do 13 października. Spory, negatywny elektorat, także wśród zwolenników jego formacji, pozostawiał sporo wątpliwości, co do wyniku starcia z Jarosławem Kaczyńskim w stolicy. We Wrocławiu z pewnością będzie mógł liczyć na lepszy wynik, nawet jeżeli nie pod względem liczby głosów, to przynajmniej, jeżeli chodzi o procentowe poparcie. Jako jedyny z wrocławskich graczy o poselski mandat jest liderem swojej formacji. Pozostali to partyjni nominanci.

Znając długą i dość burzliwą ścieżkę kariery Grzegorza Schetyny, najpierw w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, a później w Platformie Obywatelskiej, nie wierzę w nagłą zmianę sposobu uprawiania przez niego polityki. Swoją pozycję zawsze przecież zawdzięczał bezwzględnej, a czasem brutalnej skuteczności. Jeżeli o Donaldzie Tusku, prezes PiS powiedział kiedyś, że ma wilcze oczy, to o Grzegorzu Schetynie można z pewnością powiedzieć, że ma wilcze zęby.

Przydomek "zniszczę cię" przylgnął do niego po wielu konfliktach z innymi politykami. Groźbę mieli między innymi usłyszeć: Władysław Frasyniuk, Jacek Protasiewicz, czy były prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Obserwując go od lat, często przypominam sobię słowa Niccolo Machiavellego z „Księcia”, reputacji politycznej nie buduje się na środkach, lecz na efektach. Nawet teraz, obserwując Grzegorza Schetynę, chowającego się na konferencjach prasowych za Małgorzata Kidawą-Błońską, nie mam wątpliwości, kto tak naprawdę jest dyrygentem, a kto wykonuje część powierzonej mu partytury. Nie ulega wątpliwości, że efekt ma być jeden, możliwie dobry wynik w starciu z PiS i z innymi opozycyjnymi blokami, a po wyborach zachowanie przywództwa w partii.

Dyżurna kandydatka na fotel prezydenta Wrocławia

Wydaje się, że wybór kandydata, który mógłby stać się lokomotywą mocno ciągnącą wrocławską listę PiS do Sejmu był dla Jarosława Kaczyńskiego, jedną z większych łamigłówek. Przypomnę, że jeszcze na początku wakacji krążyły plotki, że to obecny premier Mateusz Morawiecki wystartuje jako jedynka w naszym mieście. W maju najbardziej znane i cieszące się najlepszymi wynikami w naszym regionie działaczki Zjednoczonej Prawicy - Anna Zalewska czy Beata Kempa - dostały się do Parlamentu Europejskiego. W sytuacji gdy Morawiecki został postawiony na czele listy w Katowicach, to podobnie jak to było w 2015 roku, Mirosława Stachowiak-Różecka, stała się naturalną liderką wrocławskiej listy. Jedyne co może łączyć posłankę PiS z Grzegorzem Schetyną, to to, że jest wrocławianką „z odzysku”. Urodziła się w Świebodzinie, a ze stolicą Dolnego Śląska związała się studiując na Uniwersytecie Wrocławskim. Przypomnijmy, że Schetyna pochodzi z Opola.

Pedagog, producentka filmowa, a po drodze też broker ubezpieczeniowy i szefowa miejscowych struktur Prawa i Sprawiedliwości, co prawda nie osobiście, ale od początku swojej kariery politycznej, sięgającej 2002 roku, zawsze była po przeciwnej stronie barykady niż Platforma Obywatelska i Grzegorz Schetyna. Rywalizowała z ugrupowaniem Schetyny czy to w wyborach samorządowych i później dwukrotnie jako wrocławska radna, czy to w poprzednich wyborach do Sejmu. Co prawda ma za sobą przegrane dwie kampanie o fotel prezydenta miasta, ale jej wynik osiągnięty w ostatnich wyborach parlamentarnych w 2015 roku, to już bez wątpienia sukces i to nie tylko dlatego, że dostała się do Sejmu. W naszym okręgu głosowało na nią ponad 40 tysięcy wyborców i to był drugi tak dobry wynik za prof. Alicją Chybicką z PO.

Quiz preferencji wyborczych

Jacek Protasiewicz, czyli od prawej ręki do śmiertelnego wroga

Niemal dokładnie przed sześcioma laty światło dzienne ujrzały taśmy „Pratasiewicz gate”. Z nagrań ujawnionych przez jeden z tygodników, można było wywnioskować, że dla wsparcia Jacka Protasiewicza, który w 2013 roku rzucił rękawicę Grzegorzowi Schetynie, jako szefowi dolnośląskich struktur PO, próbowano kupić głos jednego z delegatów, oferując mu intratną posadę w jednej ze spółek Skarbu Państwa. Przypomnijmy, że po wielogodzinnej batalii, były bliski współpracownik Schetyny, pokonał go podczas pamiętnego zjazdu w Karpaczu 11 głosami. Stała się wtedy rzecz wydawałoby się niemożliwa. Wieloletni przewodnicząc struktur PO w regionie, uznawany za drugiego człowieka w partii po Donaldzie Tusku, stracił władzę na rzecz młodego europosła. Później co prawda Grzegorz Schetyna odzyskał władzę, w czym pomogła awantura wywołana przez nietrzeźwego Protasiewicza na lotnisku we Frankfurcie, ale od tego czasu obaj politycy pozostają na wojennej ścieżce.

Jacek Protasiewicz w 2015 roku jeszcze jako członek PO z powodzeniem ubiegał się o mandat posła, jednak krótko po wyborach razem z Michałem Kamińskim i Stanisławem Huskowskim, został wykluczony z partii pod zarzutem „szkodzenia jej wizerunkowi”. Była to niewątpliwie osobista zemsta Grzegorza Schetyny, który niepodzielnie rządził już wtedy partią. Rok później Protasiewicz współtworzył Unię Europejskich Demokratów. Ugrupowanie weszło w skład klubu poselskiego PSL, by teraz wejść do Koalicji Polskiej. Jako lider tej koalicji we Wrocławiu, próbował jeszcze przeciągnąć na swoją stronę Bogdana Zdrojewskiego i namówić go do startu z jej list do Senatu. Były prezydent Wrocławia co prawda ostatecznie kandyduje, jako kandydat PO, ale możemy się spodziewać, że między Jackiem Protasiewiczem, a Grzegorzem Schetyną, jeszcze nie raz w tej kampanii mocno zaiskrzy.

Dowiedz się więcej

Śmiszek chętnie podszczypuje Schetynę i Koalicję Obywatelską

Liderem lewicowej listy czyli SLD, Wiosny i Razem wystawionej we wrocławskim okręgu jest Krzysztof Śmiszek, prawnik, a prywatnie życiowy partner założyciela Wiosny Roberta Biedronia. Bezskutecznie walczył już we Wrocławiu o euromandat. Teraz jest twarzą kampanii Lewicy w naszym mieście w wyścigu do Sejmu. Choć jego główną, polityczną konkurentką pozostaje Mirosława Stachowiak-Różecka jedynka PiS, to jednak na konferencjach prasowych i wypowiedziach dla mediów, jakby chętniej atakuje ugrupowanie Grzegorza Schetyny. - Koalicja Obywatelska zamiast skupić się na programie i pomysłach - jak pokonać PiS, woli zajmować się personaliami. Widać, że tych pomysłów im brakuje – usłyszeliśmy od niego podczas inauguracji kampanii Lewicy na Dolnym Śląsku. Z jednej strony można to tłumaczyć chęcią mocnego podkreślenia swojej odrębności od KO, co przy wielu programowych zbieżnościach jest dla obu stron dość trudne, z drugiej może służyć odwróceniu uwagi od niedawnych doniesień o fatalnej sytuacji wewnątrz Wiosny. - Lokalni koordynatorzy, którzy tak naprawdę budowali Wiosnę od podstaw, odchodzą, a nowych ludzi na ich miejsce nikt nie rekrutuje. Jeszcze trochę, a z partii pozostanie tylko szyld i garstka liderów – skarżył się przed miesiącem Michał Syska, wrocławski działacz społecznego, który rozstał się po głośnej awanturze z ugrupowaniem. Najbardziej rozgoryczony był – jak nam powiedział – sposobem kierowania partią i arbitralnym podejmowaniu decyzji bez konsultacji z pozostałymi działaczami. O tym, że przyłączą się do SLD i z partią Razem i będą współtworzyć jeden komitet wyborczy, w Wiośnie miano dowiedzieć się po powrocie Biedronia i Śmiszka z kilkudniowego wypadu do Neapolu. Śmiszek odpierał te zarzuty, mówiąc, że Syska jest po prostu rozżalony, tym, że nie umieszczono go na liście kandydatów do Sejmu. Pochodzi ze Stalowej Woli, ale jak twierdzi z Dolnym Śląskiem i Wrocławiem łączy go liczna rodzina w Świdnicy, a także częste wizyty związane z pracą.

Bezpartyjna radna ze znanym nazwiskiem

Ewa Anna Zdrojewska, to ja absolwentka wydziału prawa administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Radna Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Jako przedsiębiorca prowadzę kancelarię radcy prawnego, myślę, że rozumiem potrzeby jednej i drugiej strony – tak przedstawia się na swoim społecznościowym profilu w sieci, jedynka Bezpartyjnych i Samorządowców we Wrocławiu. Mieszkająca w Wiszni Małej, była już radna Sejmiku Dolnego Śląska, jest teraz prokurentką w rodzinnej firmie komputerowej. Głównymi powodami wpisania jej na pierwsze miejsce listy kandydatów zarejestrowanej przez Komitet Wyborczy Bezpartyjni i Samorządowcy w okręgu nr 3 we Wrocławiu była z pewnością jej lojalność, ale też najprawdopodobniej znane i chwytliwe nazwisko. Choć była radna nie jest spokrewniona z rodziną byłego prezydenta Wrocławia, to jednak nazwisko – Zdrojewska – może na wyborców podziałać. Droga polityczna Ewy Zdrojewskiej nie jest może długa, ale za to prosta. Od początku swojego zaangażowania pozostaje wierna Bezpartyjnym Samorządowcom, ugrupowaniu powołanemu w 2014 roku w opozycji zarówno do PiS jak i PO. Po tym jak z tą ostatnią zaczął flirtować Rafał Dutkiewicz, doprowadził do rozłamu w innym ugrupowaniu stworzonym przez działaczy samorządowych - Obywatelskim Dolnym Śląsku. To właśnie zbuntowani działacze DOŚ dołączyli do Bezpartyjnych Samorządowców by wraz z Ewą Zdrojewską aby utworzyć największy klub w sejmiku i w koalicji z PSL odsunąć PO od władzy na Dolnym Śląsku. W zeszłorocznych wyborach samorządowych, Ewie Zdrojewskiej nie udało się ponownie zdobyć mandatu radnej wojewódzkiej.

Krzysztof Tuduj, były windykator i specjalista od zarządzania kryzysowego

To - obok Ewy Zdrojewskiej – jeden z najmniej znanych liderów wrocławskich list do Sejmu. Krzysztof Tuduj, jako wiceprezes Ruchu Narodowego był już jedynką Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, ale w Lubuskiem i Zachodniopomorskiem. Zdobył wtedy 16 tysięcy głosów. - Prawnik z Wrocławia w ostatnich latach prowadził pracę polityczną w całym kraju - chwalił go wtedy Krzysztof Bosak, szef narodowców. Tuduj przewodzi teraz liście KW Konfederacja Wolność i Niepodległość w naszym okręgu wyborczym.

38-latek przedstawia się jako urodzony w Warszawie wrocławianin i mieszkaniec gminy Miękinia. W polityce działa od 2010 roku, gdy po raz pierwszy startował w wyborach samorządowych do Rady Miejskiej Wrocławia, z komitetu Polski Wrocław. W wyborach samorządowych w latach 2014 i 2018 kandydował do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego z ramienia Ruchu Narodowego - bezskutecznie. Oprócz tego, że od lat kieruje dolnośląskimi strukturami Ruchu Narodowego, to współorganizuje też Wrocławski Marsz Rodzin. Zwierzył się nam, że lubi pograć w piłkę nożną, ale też pożeglować. Kiedyś zajmował się windykacją i jest specjalistą od zarządzania kryzysowego. W swoich wypowiedziach ostro atakował zarówno Platformę Obywatelską, ale też Prawo i Sprawiedliwość, nawołując do szybkiego opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej.

Dowiedz się więcej

Czy weźmiesz udział w najbliższych wyborach parlamentarnych?

  1. 90.88%
  2. 5.23%
  3. 3.89%
od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska