Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławskie zoo na pocztówkach

Anna Szejda
Żyrafa Rafiki to podopieczny naszej gazety
Żyrafa Rafiki to podopieczny naszej gazety Fot. Tomasz Hołod
Nowy cykl pocztówek w naszej gazecie - zapraszamy do kolekcjonowania kartek z mieszkańcami wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Te, co skaczą i fruwają, czyli wrocławskie zoo w obiektywie - to tytuł nowego cyklu pocztówek w "Polsce-Gazecie Wrocławskiej". Pierwsza z nich już dziś trafiła w Państwa ręce. Zapraszamy do kolekcjonowania kolejnych, które będą przedstawiały mieszkańców jednej z największych atrakcji turystycznych Wrocławia, czyli ogrodu zoologicznego.

Nie przez przypadek na kartce inaugurującej cały cykl znalazły się żyrafy. Jedna z nich - samiec Rafiki - to przecież nasz podopieczny. W ubiegłym roku, wspólnie z Państwem, wybraliśmy imię dla nowego mieszkańca ogrodu, który przyjechał do Wrocławia z Kopenhagi. Jego imię nie mogło być ludzkie. Miało natomiast kojarzyć się z Afryką i pochodzić z języka suahili. Odpadły więc takie Państwa propozycje, jak Maniek, Czaruś czy Romek. Uznania jurorów nie zdobyły też Milimetr, Longer, Kenio, Tutenchamon czy Karmelek. Strzałem w dziesiątkę okazał się za to Rafiki, co można prze-tłumaczyć mniej więcej jako wierny przyjaciel.

Matką chrzestną żyrafy została Hanna Szarecka, a nasza redakcja była tak zauroczona młodym Duńczykiem, że postanowiła zostać jego sponsorem. Co miesiąc przekazujemy pieniądze m.in. na smakołyki dla niego, choć trudno powiedzieć, żeby miał wyrafinowany gust kulinarny. Żyrafy są zdecydowanie roślinożerne. W zoo dostają granulat z liści i kory. Oprócz tego jedzą oczywiście świeże liście oraz gałęzie. Teraz, poza sezonem, chętnie żują igły sosny.

- Muszą ćwiczyć mięśnie języka, żeby nie zwiotczały - wyjaśnia Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo. A mają co ćwiczyć. Język żyrafy ma 30-40 centymetrów długości. Jeden osobnik dostaje dziennie 5-10 kg wspomnianego granulatu.

- Liście natomiast jedzą do oporu - dodaje Radosław Ratajszczak. - To bardzo niskokaloryczny pokarm; mogą przetrawić nawet 100-200 kg takiej zieleniny.

Zdaniem opiekunów Rafiki jest bardzo spokojny i chętny do współpracy. Ma trzy lata, co oznacza, że już dorasta i zaczyna oglądać się za koleżankami. A mieszka z trzema paniami. Jedna pochodzi z Norymbergi, a dwie z Frankfurtu nad Menem.

- Chodzi za nimi, gdy mają ruję, czasem lekko kopnie przednią nogą, żeby dać znać, że jest zainteresowany bliższą znajomością - śmieje się Radosław Ratajszczak z nadzieją na powiększenie hodowli.

Lekkim kopaniem Rafiki zaczepia koleżanki. Ale żyrafy potrafią też kopać mocno - jest to ich sposób na samoobronę. Mają ogromną siłę. Takie uderzenie dla człowieka może być śmiertelne.

Cała czwórka, która mieszka we wrocławskim zoo, to tzw. żyrafy siatkowane, które w naturalnym środowisku zamieszkują wschodnią Afrykę. Skąd wzięła się nazwa? Od umaszczenia - ciemne plamy oddzielone są od siebie wąskimi, białymi prążkami, wyglądającymi właśnie jak siateczka.
Żyrafy już po urodzeniu mogą z góry patrzeć na człowieka. Młode mierzą od 1,7 do 2 metrów, dorosłe osobniki około sześciu. Choć są i rekordziści o wzroście 7 metrów. To zdecydowanie najwyższe ssaki lądowe.

Mają bardzo zróżnicowane charaktery. Jedne są płochliwe, niechętnie spędzają czas na wybiegu, drugie wręcz przeciwnie - są towarzyskie i otwarte. Znana jest historia Safiego (wyprowadził się kilka lat temu do Katowic). Wychowany na smoczku przez pracowników zoo, nie bał się ludzi do tego stopnia, że żebrał o frytki w sąsiadującym z jego wybiegiem barze. Wyciągał szyję, wkładał łeb pod parasole i próbował grzebać językiem w talerzach.

Choć szyja żyrafy jest tak długa, składa się, tak jak u innych ssaków, z siedmiu kręgów. O przypadkach jej złamania - wbrew pozorom - słychać niezwykle rzadko. Samice są bardzo pokojowe i przyjacielskie, samce natomiast, jeśli już dojdzie do kłótni, porachunki między sobą załatwiają przy pomocy kostnych wyrostków na głowie. A do sprzeczek dochodzi najczęściej przez kobiety, bo samce mają skłonność do tworzenia haremów. W czasie bójek ustalają hierarchię w grupie.

Będąca znakiem rozpoznawczym tego gatunku szyja sprawia, że żyrafy nie mogą się wygodnie ułożyć do snu jak wiele innych zwierząt. Śpią więc na stojąco. I to bardzo krótko: wystarczy im nawet kilka minut na dobę.

Żyrafy mają też bardzo ciekawą fizjologię.
- Kiedy się schylamy, a następnie podnosimy, krew odpływa nam z mózgu. Żyrafa, która chce się napić, obniża głowę o kilka metrów w stosunku do jej normalnego położenia. Gdyby nie zastawki w żyłach, które regulują przepływ krwi, ogromne skoki ciśnienia skutkowałyby wiecznymi omdleniami tych zwierząt - tłumaczy Radosław Ratajszczak.

Sponsorów ma już kilkadziesiąt zwierząt z wrocławskiego zoo. Wśród nich są szkoły, gminy, prywatne firmy i instytucje.

- Nie ma brzydkich zwierząt, ale nawet te, które powszechnie za takie uchodzą, znalazły swoich opiekunów - mówi Radosław Ratajszczak. Świeradów-Zdrój wziął na przykład na siebie opiekę nad żabą Kwisą.

Pocztówki, które będziemy dołączać do wydań naszej gazety w najbliższych tygodniach, mają właśnie pokazać piękno wszystkich zwierząt. Chcemy też zainteresować Państwa ich życiem, zwyczajami. Zależy nam również, aby teraz - kiedy za oknem plucha - nasi Czytelnicy mogli spojrzeć z uśmiechem na mieszkańców zoo w letniej i wiosennej scenerii.

- Zapraszam i zachęcam do kolekcjonowania kartek z wizerunkiem naszych lokatorów. Ale proszę nie zapominać też o tym, aby odwiedzić nas zimą - mówi Radosław Ratajszczak.

W zoo jest wiele pawilonów. Wizyta w nich pozwoli choć na chwilę przenieść się do ciepłych krajów.
- A tych, którym zima nie- straszna, zapewniam, że są u nas gatunki, które najpiękniej wyglądają właśnie o tej porze roku - dodaje prezes zoo i kończy ze śmiechem: - W ciągu roku futro reniferów wygląda jak poprute. Dopiero teraz piękno tych zwierząt widać w pełnej krasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska