Wrocławskie tramwaje prawie najwolniejsze w całej Polsce. "Mieszkańcy nie przesiądą się na transport zbiorowy, gdy ten jeździ wolno"

Jak raportuje "Puls Gdańska", średnia prędkość wrocławskich tramwajów w 2023 roku wynosiła 16,9 km/h. W godzinach szczytu jeszcze mniej, bo 16,2 km/h. To trzeci najgorszy wynik w Polsce.

- To właśnie średnia prędkość tramwajów jest kluczowa. Transport zbiorowy powinien być wtedy bezkonkurencyjny względem samochodu. W ściśle zabudowanym mieście jest bardziej efektywny, bo nie ma szans, żeby przez zakorkowane centrum przewieźć samochodami porównywalną liczbę osób - mówi Jakub Nowotarski, który wystosował interpelację w sprawie przyspieszenia tramwajów we Wrocławiu.

Radny powołuje się na wyniki "Wrocławskiej Diagnozy Społecznej" sprzed kilku lat. 41 proc. kierowców stwierdziło wówczas, że skrócenie czasu przejazdu zachęci ich do skorzystania z MPK Wrocław. Wrocławskie tramwaje jeździły wtedy średnio 14,15 km/h.

- Problem korków we Wrocławiu jest ogromny i częściowo wynika ze słabości alternatywy, ale miasto jest tego świadome. Urząd Miejski Wrocławia, realizując Plan Zrównoważonej Mobilności, chce podnieść prędkość tramwajów. Cel to 20 km/h, a niestety, nawet się do tego nie zbliżamy - kwituje Nowotarski.

Nowotarski podkreśla, że taki stan rzeczy we Wrocławiu wynika z wielu przyczyn. To jednak nie oznacza, że poprawa efektywności komunikacji jest niemożliwa.

- Latem 2021 roku w Gdańsku powołano zespół ekspercki, który miał opracować różne metody. Najpierw podniesiono ograniczenia prędkości na wybranych odcinkach i priorytet dla tramwajów na skrzyżowaniach z sygnalizacją. Efektem było skrócenie czasu przejazdu o 2 minuty na jednej linii - wskazuje Nowotarski.

Z kolei w 2022 roku prezes Tramwajów Warszawskich Wojciech Bartelski mówił, że "tę samą liczbę kursów można wykonać mniejszą liczbą wagonów". Tym samym, po stolicy jeździ o 36 tramwajów mniej, a więc zaoszczędzono 108 etatów do ich obsługi, co okazało się najlepszym rozwiązaniem dla oszczędności budżetu miasta.

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w odpowiedzi na zapytanie miejskiego radnego przedstawił kilka działań i propozycji, które mają przyspieszyć ruch tramwajów. Wśród głównych propozycji znalazły się m.in. zmiany sygnalizacji świetlnej i nadanie priorytetu dla pojazdów MPK na większej liczbie skrzyżowań.

Nie zabrakło też wątku modernizacji taboru. Do Wrocławia regularnie dostarczane są najnowsze modele Pesa Twist, ale proces wymiany starych tramwajów trwa. Niedawno informowaliśmy, że najstarsze Konstale stanowią 25 proc. maszyn w MPK Wrocław.

Wśród propozycji działań na rzecz przyspieszenia tramwajów prezydent Sutryk wymienił również podnoszenie przystanków, aby skrócić czas obsługi pasażerów i analizę czasu przejazdów przez Dział Organizacji Przewozów.

- Zarząd MPK ma w planach powołanie wewnętrznego zespołu do spraw optymalizacji czasów przejazdów linii tramwajowych. W ostatnich miesiącach odbyły się spotkania w celu omówienia kwestii mających wpływ na prędkość eksploatacyjną, podczas których zwrócono uwagę na złożoność tego problemu. [...] W najbliższym czasie zarząd planuje powołać oficjalnie zespół/komórkę organizacyjną, której zadaniem będzie pogłębiona diagnoza obszarów mających najbardziej niekorzystny wpływ na czasy przejazdów liniowych tramwajowych, a także wypracowanie potencjalnych rozwiązań i optymalizacji w ich zakresie - odpowiada prezydent Wrocławia.

Jak mówi "Gazecie Wrocławskiej" Katarzyna Pawlak z MPK Wrocław, sieć tramwajowa w naszym mieście ma promienisty kształt i wymaga wybudowania łączników tak, aby torowiska poza centrum były chętniej wykorzystywane, a sama siatka nabrała charakteru "obwodowego".

- Dlatego właśnie powstał Wrocławski Program Autobusowo-Tramwajowy na lata 2024-2032, w ramach którego planowane jest zbudowanie kilku takich łączników. Dzięki tego typu rozwiązaniom będziemy mogli zmniejszyć liczbę tzw. wąskich gardeł dla tramwajów, gdzie zdarza się, że pojazdy stoją w kolejce w oczekiwaniu na wjazd na peron czy przejazd przez skrzyżowanie. To już realnie wpłynie na przyspieszenie komunikacji miejskiej we Wrocławiu - mówi nam Katarzyna Pawlak.

W ramach programu powstaną m.in.:

• TAT na Swojczyce (2026),
• TAT na Jagodno (2027),
• trasa tramwajowa do USK przy ul. Borowskiej (2026),
• trasa na Maślice (2028),
• na Klecinę (2028),
• Ołtaszyn-Wysoką (2032),
• Psie Pole (2030),
• Gajowice (2032),
• oraz Muchobór Wielki i Gądów (2032 i 2030).

MPK czeka również na wyniki Kompleksowego Badania Ruchu we Wrocławiu, które wskaże najgorsze punkty na tramwajowej mapie miasta.