Bohaterem i gościem specjalnym piątkowego wydarzenia była właśnie Elita, czyli znany wrocławski kabaret. Do Creatora przyszło wielu VIP-ów. Wśród nich szef stadionu Robert Pietryszyn, poseł Prawa i Sprawiedliwości Dawid Jackiewicz oraz radni miejscy.
Jerzy Skoczylas, jeden z członków znakomitej grupy artystycznej, oprócz tego, że świetnie zabawiał gości (w czym równie dobrze radzili sobie jego koledzy Stanisław Szelc i Leszek Niedzielski), to jeszcze promował swoją książkę "Elita i Studio 202. Hej, szable w dłoń". Wydawnictwo jest godne polecenia. Oprócz tego, że Skoczylas opisuje swoje artystyczne przygody związane z Wrocławiem, to z wielkim poczuciem humoru przedstawia też m.in. podróże do NRD czy Australii. Jest też sporo ciekawych zdjęć. A kupując książkę, dostajemy płytę z archiwalnymi piosenkami czy wierszami.
Zapytaliśmy przy okazji pana Jerzego, skąd wzięła się nazwa Elita. - Kiedyś trzeba było wpisać do dokumentów nazwę grupy. Nie mieliśmy jej, a Tadek Drozda długo się nie zastanawiając wpisał w rubryczkę "Elita". I tak zostało - uśmiecha się Jerzy Skoczylas. Olga Lipińska uważa (takie zdanie można przeczytać na okładce), że "trzeba mieć dobre samopoczucie, żeby tak się nazwać".
Imprezę prowadził redaktor naczelny "Gazety Wrocławskiej" Arkadiusz Franas. Członkowie kabaretu przywoływali w swoich występach wiele zabawnych sytuacji, toteż co chwilę cała sala wybuchała śmiechem.
Po części artystycznej wszyscy zaproszeni goście bawili się na przygotowanym w klubie bankiecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?