Wrocławskie obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Pamiętajmy o bohaterach

W tym roku przypada 83. rocznica Zbrodni Katyńskiej. Brutalnie zamordowanych zostało wówczas niemal 22 tysiące Polaków: żołnierzy, przedwojennej inteligencji, patriotów. Rosjanie strzelali skrępowanym Polakom w tył głowy. Dziś wrocławianie ofiarom tej bezprecedensowej zbrodni oddali hołd. Nie zawsze jednak było to takie oczywiste. Przez dekady, gdy Polska była za żelazną kurtyną, o tej zbrodni się nie mówiło, choć wiedzieli wszyscy.

- Oczywiście, jak mówimy o kłamstwie katyńskim, to należy też pamiętać o tych wszystkich odważnych, którzy głosili prawdę, ale także w III RP tę prawdę podtrzymują. Kłaniam się tu Rodzinom Katyńskim, IPN-owi oraz wszystkim działaczom Podziemia - mówił podczas uroczystości Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski.

- W tym roku obchodzimy nie tylko 83. rocznicę Zbrodni Katyńskiej, ale przede wszystkim 80. rocznicę ujawnienia tej strasznej zbrodni. Od 3 kwietnia do 14 maja 1940 roku sowieckie NKWD zamordowało strzałem w tył głowy 21 857 polskich jeńców wojennych, których chroniły międzynarodowe konwencje. To 520 ofiar dziennie. Motywem była chęć pozbawienia narodu polskiego elity intelektualnej - mówiła Teresa Gwara, prezes Stowarzyszenia Dolnośląska Rodzina Katyńska we Wrocławiu. - Przez 47 lat sprawa katyńska była przedmiotem kłamstw i mataczeń. My, bliscy ofiar, jako pokolenie już odchodzące, przekazujemy następnym pokoleniom przesłanie pamięci jako lekcję ostrzegającą przed złem totalitaryzmu i nienawiści - dodała.

Przez 50 lat władze ZSRR konsekwentnie zaprzeczały swojej odpowiedzialności za Zbrodnię Katyńską i odpowiedzialnością próbowano obarczyć Niemcy. 13 kwietnia 1990 roku oficjalnie przyznały jednak, że była to "jedna z ciężkich zbrodni stalinizmu". Wiele kwestii związanych z tą zbrodnią nie zostało jak dotąd wyjaśnionych.

- Było to ludobójstwo wymierzone w kwiat narodu polskiego - mówi dr Kamil Dworaczek, dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu. - Ten pomnik przy którym się znajdujemy jest pełen symboliki. Nieprzypadkowo stoimy na niemal 22 tysiącach kostek brukowych. Jako IPN wciąż pracujemy nad poznaniem wszystkich tajemnic tej zbrodni. Nie spoczniemy, póki nie poznamy ich wszystkich.