Wrocławski Trójkąt dostanie pieniądze z Unii? Urzędnicy pracują nad projektem zmian

Urzędnicy konsultowali je z mieszkańcami na specjalnych spotkaniach. Najczęściej usłyszeć było można, że potrzebne jest zagospodarowanie podwórek oraz odnowa elewacji kamienic. - Do tego warto wykorzystać teren nad rzeką Oławą i np. zorganizować tam bieżnię - mówi Karol Trębski, mieszkaniec ulicy Brzeskiej. - Zgłaszałem również zapotrzebowanie na tak oczywiste sprawy, jak kosze na śmieci i psie odchody. Bo teraz ich brak - dodaje Trębski.

Gdy plan zostanie opracowany, jest szansa na dotację unijną. - Na pewno będziemy brali pod uwagę sfinansowanie rewitalizacji Trójkąta - mówi Jerzy Michalak, wicemarszałek województwa.

Podobnie było z Nadodrzem. Kilka lat temu zapadła decyzja, że na rozwój tej części miasta przyznane zostały środki unijne. Dzięki pieniądzom z Brukseli wyremontowano sporo kamienic czy podwórek. Fotografie pięknych kamienic z wrocławskiego Nadodrza obiegły nawet cały świat. Bo projekt "Rewitalizacja Nadodrza" wyróżniono w międzynarodowym konkursie City to City Barcelona FAD Award 2013. Mieszkańcy dzielnicy wtedy wcale nie byli z tego dumni. Żalili się, że remonty zrobiono powierzchownie. Odnowiono elewacje, zaś mieszkania, klatki schodowe i podwórka pozostały w opłakanym stanie. - Często zarzuca się nam, że odnawiamy fasady, a powinniśmy klatki schodowe czy mieszkania. Nie zgadzam się z tym - protestował wtedy Sebastian Wolszczak, kierownik projektu rewitalizacji Nadodrza. - Remonty zatrzymują proces degradacji kamienic. Osuszamy fundamenty, wymieniamy dachy. Dzięki temu kamienica jest bezpieczna i może stać kolejne sto lat - wyjaśniał (czytaj więcej: Nadodrze wyróżnione, chociaż w wielu miejscach przypomina slamsy). Jak będzie po rewitalizacji Przedmieścia Oławskiego. Zobaczymy.

Zobacz też:
- Łódź kpi z Wrocławia: Remontujemy nie tylko elewacje kamienic, ale też wnętrza i podwórka