Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławski policjant stworzył Muzeum Foteli Katapultowych [FILM, ZDJĘCIA]

sz
Aspirant sztabowy Radosław Szukała, na co dzień szef prewencji w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu, ma oryginalne hobby. Jego pasją jest lotniczo, a w Oleśnicy otworzył jedyne w kraju Muzeum Foteli Katapultowych.

Ojciec wrocławskiego funkcjonariusza służył w 9. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Zegrzu Pomorskim. Syn nie wybrał jednak stalowego munduru, a granatowy. Od 2001 roku służy bowiem w szeregach policji, aktualnie na stanowisku kierownika Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego we wrocławskim Wydziale Prewencji i Patrolowym.

Od kilku miesięcy Radosław Szukała oficjalnie prowadzi Muzeum Foteli Katapultowych w Oleśnicy. W kwietniu otrzymał z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego potwierdzenie powołania placówki muzealnej. Aby zdobyć taką zgodę, musiał spełnić dość wyśrubowane warunki, które wymagały dużych nakładów pracy. Ale dla pasjonata taka praca, to była czysta przyjemność.

Muzeum jest jedyną w Polsce placówką z tak bogatym zbiorem foteli katapultowych, a eksponatów związanych z lotnictwem ma w swojej kolekcji jeszcze więcej. Wszystko zaczęło się od otrzymanego, w zamian za przysługę, fotela katapultowego KM-1, który wcześniej był elementem wyposażenia samolotu MiG-21 służącego w polskim lotnictwie wojskowym. Drugi fotel z kolekcji latał w samolocie I-22 Iryda. A potem, poszło już z górki…

Aktualnie asp. szt. Szukała ma ich aż 26, z czego 16 to fotele katapultowe, a 10 stanowiło wyposażenie śmigłowców lub samolotów transportowych. Są to głównie fotele instalowane w samolotach i śmigłowcach należących do polskiego lotnictwa m.in. MiG-29, MiG-23, TS-11 Iskra, Mi-8, Mi-24, An-2. Ale są też prawdziwe perełki, jak fotel firmy Martin Baker, który latał po drugiej stronie „żelaznej kurtyny” w samolocie F-4 Phantom, czy fotel z jugosłowiańskiego G-3 Galeb.

Nie tylko fotele lotnicze znajdują się w kolekcji muzeum. Największym gabarytowo eksponatem jest kabina polskiego samolotu odrzutowego TS-11 Iskra, która została pieczołowicie odrestaurowana przez wrocławskiego funkcjonariusza. Trwało to prawie 4 lata! Służy obecnie nie tylko do prezentowania wyposażenia, ale również zasady działania foteli katapultowych.

W muzeum znajdują się też przedmioty związane z szeroko pojętym lotnictwem. Policjant zgromadził również kilkanaście kombinezonów pilotów, hełmów lotniczych, niezbędników. Sprzęt ten umożliwiał pilotowi przeżycie na wrogim terytorium po zestrzeleniu lub katapultowaniu. Funkcjonariusz zgromadził także wiele przyrządów samolotowych i pamiątek związanych z lotnictwem: książki, medale, dokumenty oraz mundur lotniczy ojca aspiranta Szukały.

Funkcjonariusz nie wyklucza, że kiedyś chciałby, aby w muzeum znalazł się cały samolot, a nie tylko kabina, która już teraz cieszy oko zwiedzających.

Zobacz też

Wielkie Odkrywanie Dolnego Śląska 2019

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska