Fala kulminacyjna przeszła przez Wrocław w nocy z poniedziałku na wtorek. Wcześniej wiele osób z niepokojem obserwowało wysokość Odry mając w pamięci 1997 i 2010. Na wodzie jednak panował spokój. Dlaczego? Okazuje się, że to najbezpieczniejsze miejsce, gdy stan na rzece jest alarmowy.
Kamil Zaręba, właściciel wrocławskiego domu na wodzie musiał stoczyć wiele urzędniczych batalii w czasie realizacji swojego pomysłu. Wiele z nich wynikało właśnie z obawy o bezpieczeństwo.
- Do 2010 roku nie wierzono, że nasz projekt faktycznie poradzi sobie podczas powodzi - mówi Kamil Zaręba, właściciel. - Kiedy Odra wylewała po raz kolejny, cumowaliśmy w zimowisku Osobowice I, woda w rzece była tam wyższa o 6,5 metra od standardowego poziomu. Sąsiedzi znosili do nas swój dobytek, żeby nie uległ zatopieniu. Udowodniliśmy wtedy, że ta konstrukcja jest niezatapialna – opowiada.
Dom zbudowany na betonowej podstawie wypełnionej specjalnym styropianem – tzw. pływaku, jest w stanie unieść się nawet na 8 metrów powyżej standardowego poziomu wody. Wszystkie liny i punkty styczne z brzegiem rzeki są pomyślane w taki sposób, aby zachowały pełną elastyczność i poddawały się ruchowi wody.
Co więcej – zamieszkać w "przeciwpowodziowym" domu da się także na lądzie. Taką samą konstrukcję, jaka cumuje przy moście Grunwaldzkim, można postawić choćby na trawniku. Aby cały dobytek nie popłynął razem z falą powodziową, mocuje się go do dwóch solidnych słupów. Prowadnice zapewnią możliwość regulacji wysokości tak, aby dostosować ją do poziomu wody.
Obecnie fundacja „On Water” i studenci wydziałów architektury z kilku miast w Polsce prowadzą prace nad projektami dwóch domów na wodzie – 80 m i 160 m. Oba mają być dostępne bezpłatnie wszystkim, którzy zdecydują się na taką budowę.
W miejscu, gdzie cumuje dom na wodzie, jest ponad metr wody powyżej bezpiecznego poziomu. Obserwować można wartki nurt i zatopiony sąsiedzki cypel. Ale na tarasie spokojnie można pić kawę i czekać na kolejną zapowiadaną falę kulminacyjną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?