Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławska uczelnia kupiła mikroskop za 6,5 mln zł. Do czego będzie służył?

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Mikroskop kupiony przez Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Mikroskop kupiony przez Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego. UWR
6,5 miliona złoty kosztował mikroskop zakupiony przez Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego. To jedyne tego typu urządzenie w Polsce, a na świecie jest ich zaledwie 160. Mikroskop będzie także służył fizykom, chemikom i biologom.

Uniwersytet Wrocławski należy do ekskluzywnego grona 10 polskich Uczelni Badawczych. Dlatego też w ramach uniwersyteckiego projektu Inicjatywa Doskonałości - Uczelnia Badawcza finansowanego przez resort nauki, został rozstrzygnięty pierwszy konkurs na zakup zaawansowanej infrastruktury badawczej. Sprzęt posłuży nie tylko pracownikom i doktorantom Wydziału Biotechnologii ale społeczności naukowej innych jednostek. Drugiego takiego systemu mikroskopowego nie ma w Polsce, podobnych na świecie jest zaledwie 160.

Mikroskop, a właściwie cały system mikroskopii wysokorozdzielczej kosztował 6,5 miliona złotych, czyli więcej niż najdroższe wille we Wrocławiu. By go stworzyć, współpracowali ze sobą najwięksi konkurenci świata optyki: Zeiss i Leica. Sam Wydział Biotechnologii natomiast na mikroskop musiał odpowiednio przygotować pomieszczenie wielkości 30 mkw. przeznaczone na Pracownię Mikroskopii Wysokorozdzielczej.

- Warto było. Jeśli się nie rozwijamy - to się cofamy. Jesteśmy wydziałem mocno ukierunkowanym na badania naukowe, zatrudniamy 76 nauczycieli akademickich i prowadzimy na wydziale 70 projektów. To bardzo dużo, aby jednak zdobywać nowe granty badawcze musimy wyprzedzać innych. Musimy mierzyć się z biotechnologiczną konkurencją z całego świata. Do tego potrzebujemy urządzeń, jakich nie mają konkurenci - mówi prof. Dorota Nowak dziekan Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu.

Urządzenie tylko w niewielkim stopniu przypomina mikroskop. - Wystarczy powiedzieć, że zwykle, by podświetlić preparaty mikroskopowe używa się światła słonecznego lub sztucznego oświetlenia lampowego. Nasze urządzenie do tego celu wysyła wiązkę laserów, które potem wyłapują specjalne detektory. Do tego jest wyposażone w moduł, który przypomina inkubator. Dzięki niemu możemy obserwować komórki żywe, co z kolei ma niebagatelne znaczenie dla badań biologów - opowiada dr hab. Aleksander Czogalla - jeden z pierwszych użytkowników mikroskopu.

- Ludzki włos pod mikroskopem przypomina rurkę z wypustkami. To każdy z nas widział na lekcjach biologii. Ale nasze urządzenie pokazuje nie rurkę, ale, uwaga!, pojedyncze molekuły tego włosa. To są niesamowite obrazy i niesamowite możliwości dla naukowców nie tylko z Uniwersytetu Wrocławskiego. Zgłaszają się już do nas z prośbą skorzystania ze sprzętu koledzy z całej Europy. To pokazuje, jak cenny jest to nabytek - mówi dr Michał Majkowski, operator mikroskopu, specjalnie zatrudniony na Uniwersytecie Wrocławskim, by pomagał innym naukowcom w użytkowaniu urządzenia.

Urządzenie już jest wykorzystywane do badania struktur potencjalnych nowych leków, naukowcy prowadzą także obserwacje komórkowej lokalizacji poszczególnych molekuł oaz korzystają z modułu obrazowania czasów życia fluorescencji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska