Bieg odbywał się na trasie biegowej "Między Mostami". Na biegaczy czekała pętla o długości 5 km, która pokonywana jest sześciokrotnie. Na pokonanie 30 km biegacze mieli maksymalnie 4 godziny, mogli skorzystać też z punktu „odświeżania, nawadniania i odżywiania” z wodą, izotonikami i bananami.
Wrocławska Trzydziestka ma charakter sprawdzianu, dlatego na mecie nie były wręczane nagrody dla zwycięzców. To dobry trening dla osób, które chcą wystartować w maratonie.
W biegu wzięła udział Joanna Antoniszyn. Wcześniej po raz pierwszy w życiu przebiegła półmaraton, we Wrocławiu. Teraz przygotowuje się do wrześniowego maratonu. Co dwa dni biega po 10 kilometrów, najczęściej wokół domu. Bieganiem zarazili ją znajomi. - Rok temu zaczęłam chodzić na siłownię, ale bardzo szybko mi to przestało wystarczać. Potwierdzam teorię, że bieganie jest zaraźliwie. Kiedy już ktoś zacznie bardzo szybko się uzależnia - mówi Joanna Antoniszyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?