Oczami pasażera:
Jeżdżę autobusami i tramwajami codziennie. Do pracy, z pracy, do znajomych. Z pewną dozą irytacji kolekcjonuję doświadczenia. Przykłady?
Otrąbiliśmy sukces - MPK kupiło nowoczesne autobusy, w których na specjalnej tablicy wyświetla się informacja z trasą i kolejnymi przystankami. Nowa jakość szybko straciła powab nowinki, bo tablice notorycznie są nieczynne. Korci mnie, żeby zapytać kierowcę - zepsute czy zapomniał włączyć?
Przypływ lata jesienią. W autobusach w szczycie tłoczno, gorąco.
Kierowca "144" okno ma otwarte, ale wywietrznik w dachu jest zabity na głucho. Podchodzę i proszę o jego otworzenie. "A to trzeba ręcznie" - słyszę. Obok stoi inny kierowca, w firmowym swetrze, mimo zakazu konwersuje z kolegą. "To może pan otworzy?" - proszę. "Oszalała pani? Szkoda mi kręgosłupa, a poza tym ja jeszcze nie zacząłem pracy".
Czytam czasem regulamin wiszący w autobusie, określający obowiązki moje jako pasażera i MPK jako przewoźnika. Kiedy wsiadam do środka komunikacji miejskiej, zawieram umowę z przewoźnikiem, a więc jestem jej stroną. No to jako strona tej umowy mam kilka próśb do monopolisty. Proszę o regularne sprzątanie autobusów i tramwajów.
Prezesowi przypomnę, że kiedy stanął na czele MPK, przesiadł się na chwilę z samochodu do tramwaju i sam ze zdumieniem odkrył, jak są brudne. Proszę kierowców o życzliwość wobec pasażerów. Wiem, że są różni, ale to samo można powiedzieć o nich. Proszę też o punktualność. I nowy tabor - jazda wysłużonym ikarusem to naprawdę jakaś kara. Tylko za co?
Katarzyna Kaczorowska
Oczami prezesa MPK:
Zdajemy sobie sprawę, że mamy dużo do zrobienia - mówi Władysław Smyk, od pół roku prezes wrocławskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, i przyznaje, że obecnie najważniejszym problemem do rozwiązania są kłopoty związane z pracą kontrolerów i funkcjonowaniem biletoma-tów. Okazuje się bowiem, że czasami biletomat w autobusie czy tramwaju nie działa, a pasażer nie ma jak kupić biletu. Dlatego trzeba ustalić, czy ma wtedy płacić mandat czy nie.
- Pracujemy też nad kulturą osobistą kierowców - dodaje Smyk. - Muszą na przykład przestrzegać zakazu palenia papierosów, a kierowca przyłapany na paleniu z miejsca straci pracę. Kultury uczeni są też kontrolerzy biletów.
- Próbujemy wyeliminować u nich nieodpowiednie zachowania - przyznaje prezes. - Jeśli chodzi o same przejazdy, to bardzo ważny jest dla nas temat punktualności, czystości taboru i bezpieczeństwa - podkreśla Władysław Smyk. I dodaje:"- W obszarze organizacyjnym poprawiamy wydajność pracy, minimalizujemy koszty i pracujemy nad racjonalizacją majątku. W kwestii samego transportu priorytetem jest zwiększenie prędkości naszych pojazdów i nad tym najmocniej się teraz skupiamy.
Prezes MPK nie chce zachwalać spółki, którą kieruje. - Wolimy, żeby chwalili nas pasażerowie - zaznacza. Ale mówi jednak, że sukcesem ostatnich tygodni jest dla MPK na pewno organizacja transportu podczas dwóch dużych imprez na stadionie.- W czasie największej obsłużyliśmy sprawnie około 40 tysięcy pasażerów - kończy prezes MPK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?