Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy urzędnicy: Zamknięcie Wyspy Słodowej się opłaciło. Zmalała przestępczość

Weronika Skupin
Od kiedy zamknięto wyspy Słodową i Bielarską na noc, zmalała tam przestępczość
Od kiedy zamknięto wyspy Słodową i Bielarską na noc, zmalała tam przestępczość Jaroslaw Jakubczak
Wyspy Słodowa i Bielarska we Wrocławiu od 1 czerwca są zamykane na noc. Przypomnijmy że nie można tam wchodzić od północy do godz. 6 rano, bo wyspy według urzędników "odpoczywają", a konkretnie regeneruje się tamtejsza zieleń. Jak informuje urząd miasta, jest jeszcze jedna korzyść: dzięki zamknięciu wysp jest o 30 proc. mniej kradzieży, rozbojów czy pobić w okolicy. Wyliczenia opierają na obserwacjach i statystykach straży miejskiej i policjantów z komisariatu na Ołbinie.

Zamknięcie wyspy na noc było według miejskich urzędników doskonałym rozwiązaniem. Informują, że zauważono spadek przestępczości o ok. 30 proc. – Od czerwca do października ubiegłego roku funkcjonariusze z Komisariatu Wrocław Ołbin interweniowali na wyspach Słodowej i Bielarskiej 125 razy, a w tym roku w tym samym okresie 75 razy. Zamknięcie Wyspy Słodowej wpłynęło również na poprawę bezpieczeństwa w okolicy. Według policjantów i strażników miejskich w okolicy jest o jedną trzecią mniej zdarzeń. Chodzi o plac Bema, ulice Drobnera, Sienkiewicza, Dubois czy nawet Jedności Narodowej – informuje Julia Wach z urzędu miasta.

Magistrat od początku podkreśla, że zamykanie wysp na noc pozwala odpocząć tamtejszej florze. – Wygospodarowany czas służy biologicznemu wypoczynkowi zieleni, w tym istniejących trawników, które w wyniku intensywnego użytkowania dotychczas nie miały możliwości regeneracji. Proces regeneracji trawników jest długotrwały a przerwa technologiczna sprzyja temu procesowi – wyjaśnia Julia Wach.

Dodaje, że trawniki są niszczone w dzień, więc regeneracja jest konieczna. – Wyspa jest intensywnie eksploatowana m.in. w trakcie licznych imprez co negatywnie wpływa na stan zieleni, w tym trawników i nowo posadzonych roślin – mówi.

Przypomnijmy, że przeróżne atrakcje na Wyspie Słodowej, zabawy i gry rodzinne, lekcje zumby, letnie koncerty, pokazy sportów czy turnieje gier planszowych magistrat wprowadził po zamknięciu wysp na noc. Miało to przyciągnąć w to miejsce wrocławian i sprawić, by Wyspa Słodowa dalej była często odwiedzanym miejscem rozrywki.

Julia Wach podkreśla także, że w tym roku nasadzono wiele krzewów, pomalowano ławki i kosze i wypielęgnowano drzewa. – Dążymy do tego, aby tereny zieleni Zespołu Wysp Odrzańskich służyły mieszkańcom oraz turystom w niepogorszonym stanie kolejne, długie lata. Celem jest stworzenie odpowiednich warunków do przebywania i odpoczynku na tym terenie wszystkim grupom społecznym – tłumaczy.

Czy zgadzacie się z opinią urzędu miasta? Piszcie w komentarzach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska