Wrocławianie zakwalifikowali się do turnieju dzięki "dzikiej karcie". W pierwszym meczu rozbili RK Unisław 40:0 (Herlender 10 pkt, Grzesiak 10, Zaic 10, Bekisz 5, Broutin 5). Później jednak ulegli nieznacznie Rugby Club Ruda Śląska 14:19 (Herlender 9, Grzesiak 5), liderowi Ekstraligi - Arce Rumia 12:21 (Grzesiak 5, Ryś 5, Herlender 2) oraz zwycięzcy całego turnieju - Włókniarzowi Ferrano Zgierz 5:12 (Ryś 5). Do domu wrócili z poczuciem niedosytu, bowiem w ich odczuciu nie odstawali od stawki, a o przegranych zadecydowały indywidualne błędy.
W niedzielę w Rudzie Śląskiej trenowały ich klubowe koleżanki, który swoją sekcję założyły w kwietniu. Na Śląsku w zajęciach z reprezentantkami Polski w Rugby 7 z Diablic Ruda Śląska i Rugby Club Częstochowa ćwiczyły grę w przewadze oraz chwytanie piłki.
Tego samego dnia panów czekał już turniej Polskiej Ligi Rugby 7 w Żmigrodzie. Ponieważ wrocławianie byli już pewni awansu do fazy finałowej, pozwolili sobie na wystawienie do gry trzeciego składu i sprawdzenie mniej doświadczonych zawodników. Prowadzeni przez najbardziej doświadczonego w tym gronie - Macieja Bekisza - żółto-czarni zajęli 5. miejsce. W zawodach okazję do debiutu mieli - Piotr Allaf, Szymon Romaniuk oraz Paweł Duda. Według trenera nie zawiedli, mimo że niedawno rozpoczęli swoją przygodę z rugby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?