Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławianka: Oczekuję minimum standardów w MPK

m
Pawel Relikowski / Polska Press
Jako osoba płacąca za bilety oczekuję minimum normalnych standardów w poruszaniu się środkami transportu wrocławskiego MPK - pisze wrocławianka w liście do MPK, prezydenta Jacka Sutryka i naszej redakcji. - Niestety od kilku miesięcy codziennie spotykam w linii numer 6 mężczyznę o długich włosach w wieku ponad 30 lat, który beka ludziom w twarz i pluje pod nogi, dlatego też uważam że standard poruszania się tą linią jest poniżej jakiejkolwiek krytyki - dodaje pani Ewelina. Składa też skargę na kontrolerów biletów, którzy - według niej - nie traktują równo wszystkich pasażerów.

Zobacz też: Duże zmiany w rozkładach MPK od poniedziałku

Oto cały list pani Eweliny

W imieniu własnym składam skargę na kontrolerów biletów wrocławskiego MPK, którzy wprowadzają nierównouprawnienie wśród osób podlegających kontroli.
Notorycznie byłam świadkiem zdarzenia, gdzie kontrolerzy biletów zaniechali kontroli w stosunku do osób pochodzenia romskiego, osób zachowujących się nieobyczajnie z podejrzeniem choroby psychicznej, osób brudnych, bezdomnych, pod wpływem alkoholu.
Moim zdaniem jest to niczym nieuzasadniona selekcja. Jako pasażerka miejskich środków transportu oczekuję, aby wszyscy ludzie poruszający się tramwajem czy też autobusem byli kontrolowani.
Zgodnie z obowiązującym prawem, osoba która nie posiada biletu i nie chce się wylegitymować powinna zostać zgłoszona przez kontrolerów na Policję albo do miejskiej straży. Niestety kontrolerzy nie podejmują w tym kierunku żadnych działań i wprowadzają nierównouprawnienie wśród pasażerów.
W woli przykładu podaje zdarzenie z dnia 5.07.2019 r., kiedy to poruszając się linią tramwajową nr 6 w kierunku przystanku Kwidzyńska od strony ul. Jedności Narodowej w godzinach 16.05-16.20, Panie kontrolerki skontrolowały wszystkich pasażerów, nawet jednemu wypisały mandat, jednak zaniechały kontroli mężczyzny, który codziennie porusza się kilkoma tramwajami bez biletu, pluje pod nogi ludziom oraz beka w twarz. Podczas wejścia kontrolerek do tramwaju był spokojny, a kiedy zwróciłam jednej z nich uwagę, że na co dzień mężczyzna ten zachowuje się nieobyczajnie i wielokrotnie widziałam go jak wsiada i wysiada z tramwaju, nie kasując biletu i to w pierwszej kolejności powinna skontrolować jego, niestety moja uwaga została zlekceważona a kontrolerka dalej kontrolowała wszystkich oprócz tego mężczyzny. Dlatego również i na tą Panią pragnę złożyć skargę, w celu identyfikacji tejże kontrolerki podaje, że była krępa o blond włosach minimum po 50-tce, dokonywała kontroli dnia 05.07.2019 r. w linii tramwajowej nr 6 w godzinach 16.05-16.20,poruszającej się od strony Jedności Narodowej i wysiadła na przystanku Kwidzyńska.
Z opinii publicznej wynika, iż kontrolerzy wrocławskich MPK mają ustanowiony target na zrealizowanie jak największej ilości mandatów, dlatego też wchodząc do środków transportu oceniają, który z pasażerów będzie mógł uiścić mandat, w przypadku braku biletu. Jest to absurd, gdyż ludzie, którzy sprawiają wrażenie niewypłacalnych są z góry pomijani. W wyniku tego dochodzi do codziennej dyskryminacji osób ciężko pracujących i płacących podatki. Natomiast osoby pochodzenia romskiego czy też jak pan bekający oraz plujący ludziom pod nogi czują się bezpiecznie i dzięki temu rosną w siłę, bo wiedzą że mają darmowe przejazdy MPK do końca życia.
Z tych względów oczekuję reakcji z Państwa strony i mam nadzieję, że nierówne traktowanie pasażerów zostanie zażegnane. Ponadto dodam, że tak jak kontrolerzy kontrolują pasażerów, tak jak ja będę weryfikować ich pracę i na bieżąco zgłaszać kolejne przypadki dyskryminacji.
Oprócz powyższego chciałabym podkreślić, że jako osoba płacąca za bilety oczekuję minimum normalnych standardów w poruszaniu się środkami transportu wrocławskiego MPK. Niestety od kilku miesięcy codziennie spotykam w linii numer 6 mężczyznę o długich włosach w wieku ponad 30 lat, który beka ludziom w twarz i pluje pod nogi, dlatego też uważam że standard poruszania się tą linią jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. Po dzisiejszym zdarzeniu, podczas którego otrzymał dodatkowo „immunitet kontrolny”, bo jako jedyny nie zobowiązany do okazania biletu, słysząc przy tym moją uwagę odnośnie jego zachowania, z pewnością jeszcze głośniej będzie bekał i pluł pasażerom pod nogi. Czuję się obrażona zachowaniem kontrolerów, którzy w pewnym tego słowa znaczeniu są reprezentantami wrocławskiego MPK. Jak widać takim ludziom jak ja nie należy się szacunek ani zagwarantowanie minimum standardu jazdy, pomimo tego że od wielu lat płacę za miesięczne bilety.
Dlatego również oczekuje, iż przedstawiciele Wrocławskiego MPK ściągną monitoring z dnia 05.07.2019 r. z godziny 16.05-17.00 z linii tramwajowej nr 6 poruszającej się od strony Jedności Narodowej i przekażą go do Straży Miejskiej czy też na Policję w celu ścigania i następnie ukarania mężczyzny o długich włosach mającego ponad 30 lat, bekającego oraz plującego, który zakłóca spokój pasażerów płacących za bilety.
W przeciwnym razie formalnie wystąpię do Miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów, bo nie mam zamiaru płacić za usługę (opłacanie biletów przejazdowych), która nie jest wykonana należycie, albowiem codzienną jazdę z ludźmi którzy bekają mi w twarz i nie są kontrolowani przez pracowników MPK nie mogę określić jako przyjemnej oraz wpisanej w zakres świadczonej usługi.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska