Nie wiadomo, co spowodowało, że 25-letni wrocławianin jechał ulicą Lotniczą pod prąd, ale po zatrzymaniu go przez policję okazało się, że złamanie przepisów kodeksu ruchu drogowego, to był tylko początek jego kłopotów.
Funkcjonariusze sprawdzili mężczyznę w systemie i okazało się, że jest on poszukiwany przez prokuraturę i sąd rejonowy. Miał zostać doprowadzony do aresztu śledczego za wcześniej popełnione przestępstwa.
- Chwilę później na jaw wyszedł fakt, że 25-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i kontynuowali sprawdzenia. Na przednim siedzeniu pojazdu leżała papierowa torba. Gdy policjanci zajrzeli do środka, było w niej kilkadziesiąt woreczków z białym proszkiem, łącznie ponad 200 porcji - relacjonuje st. sierż. Dariusz Rajski, KMP we Wrocławiu.
Wstępny testy wykazały, że były w nich narkotyki. Jaguar został odholowany na policyjny parking, a mężczyzna trafił na komisariat. Przeszedł testy, które wykażą, czy w czasie jazdy był pod wpływem jakichś substancji psychotropowych. Odpowie za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów i posiadanie narkotyków.
iPolitycznie - w jakim momencie w relacji polsko-ukraińskich jesteśmy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?