Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławianie oblegają apteki, bo boją się podwyżek

Anna Gabińska, WSK
86-letni Franciszek Kłuś wykupił chorej na serce żonie zastrzyki na trzy miesiące za 18 groszy
86-letni Franciszek Kłuś wykupił chorej na serce żonie zastrzyki na trzy miesiące za 18 groszy Janusz Wójtowicz
Dolnoślązacy krążą z receptami w ręku w poszukiwaniu leków za grosze i szlag ich trafia, gdy pomyślą o styczniowych podwyżkach.

Załamani są zwłaszcza astmatycy. Nigdzie w całym Wrocławiu nie można dostać proszku do robienia inhalacji. Jeszcze niedawno 60 dawek, które starczały na miesiąc, można było kupić za 3,20 zł. Bez refundacji cena poszybuje do ok. 60 zł.

Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że wynegocjowało dobre ceny dla leków refundowanych. Będą one takie same we wszystkich aptekach i żadne promocje nie są już możliwe.

Na pacjentów leczących przewlekłe choroby padł jednak blady strach, że nie stać ich będzie na nowe ceny. Zwłaszcza że z listy wypadło ok. 900 specyfików, m.in. paski do glukometrów dla cukrzyków. Opakowanie, w którym mieści się 50 sztuk (nie wystarcza na miesiąc), kosztowało chorego 1 grosz. Bez refundacji cena skoczy do 50 zł.

Bałagan jest tym większy, że lekarze nie chcą respektować wytycznych w sprawie recept. Grożą, że będą wpisywać na recepcie: refundacja do decyzji NFZ. - Lekarz tak zrobi, gdy nie będzie pewny, czy chory jest ubezpieczony - tłumaczy Paweł Wróblewski, wiceprezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej.

Edwarda Kędzierska, właścicielka apteki Pod Lwami przy pl. Jana Pawła II we Wrocławiu, ostrzega: - Za lek z takiej recepty klient zapłaci 100 proc. ceny albo odeślemy go do NFZ po tę decyzję.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz ma w czwartek wytłumaczyć, według jakiego klucza została ułożona lista leków refundowanych.

Ministerstwo Zdrowia opublikowało właśnie najnowszą listę leków refundowanych. Nie ma na niej na przykład pasków do glukometrów. Cukrzycy spodziewają się zatem, że za opakowanie, które starczało im na niecały miesiąc, ale kosztowało 1 grosz, teraz zapłacą...50 zł.

Ale nawet ci chorzy, których leki zostały na liście do refundacji, wcale nie odetchnęli z ulgą. 86-letni Franciszek Kłuś, spotkany w środę na ul. Ruskiej we Wrocławiu, pokazuje torbę pełną pudełek.
- Na trzy miesiące udało mi się kupić żonie zastrzyki za 18 groszy! - cieszył się starszy pan. Jego żona ma wstawiony rozrusznik serca i musi codziennie dostać zastrzyk na rozrzedzenie krwi. W innej aptece dowiedział się, że już teraz taki komplet kosztowałby go 99 zł. Pytany o ceny negocjowane z producentami leków przez Ministerstwo Zdrowia, macha ręką. - Nikt nie wie, ile to będzie kosztowało. Na pewno drożej - zauważa.

Inna wrocławianka, 69-letnia Romana Kucała, nie posiada się z oburzenia. - Mam 1100 zł emerytury, leczę się na serce i na kwartał wydawałam na leki 40 zł. Teraz nie mam pojęcia, o ile ceny podskoczą. I nie będę miała rabatu 20 proc. w taniej aptece przy ul. Legnickiej, bo to też będzie zabronione - denerwuje się.

Wrocławianie widzą, że zostało im kilka dni do końca grudnia, by kupić tanie leki. Te apteki, które mają zniżki i promocje, przeżywają teraz oblężenie. Promyk Słońca przy ul. Swobodnej (należy do sieci Halo Apteka OTC) ma zastrzyki przeciwzakrzepowe za 2 grosze za opakowanie, a paski insulinowe - za 1 grosz.

- Klienci wyraźnie robią zakupy na zapas - mówi Ewelina Mucha z Promyka Słońca. Takie same ceny tych specyfików znajdziemy w Inter-Aptece przy ul. ul. Kazimierza Wielkiego. I tam też był wczoraj wielki ruch.
Wyprzedaże skończą się lada dzień. Już dziś aptekarze się denerwują, że jeszcze nie wiedzą, jak będą wyglądały nowe recepty. I że lekarze mogą stawiać pieczątkę "Refundacja do decyzji NFZ".

Więcej o problemach z lekami po 1 stycznia przeczytasz w czwartkowym wydaniu Gazety Wrocławskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska