Tym bardziej, że wielu wyborców nie znało dobrze kandydatów do rad gmin. Nie dziwi mnie także wysoka frekwencja na ścianie wschodniej tam więzi społeczne są lepiej ukorzenione, zwłaszcza w społecznościach lokalnych.
Wrocławian do głosowania nie zachęcało dodatkowo przekonanie, że wybory wygra Rafał Dutkiewicz. W ten sposób ludzie odnosili mylne wrażenie, że ich aktywność, nic nie zmieni, nie wpłynie na wynik wyborów. Frekwencja dopisuje najlepiej wtedy, gdy wybory poprzedza dobra, poruszające emocje ludzi, kampania. Kiedy wyborcy są osobiście zaangażowani. Nie da się ukryć, że kampania poprzedzająca niedzielne głosowanie była mało ekscytująca. Na tym tle wybijała się kampania prowadzona przez PO. Większość partii nastawiła się na promowanie liderów, co zresztą nie dziwi, jeżeli weźmiemy pod uwagę, ogromną liczbę mało znanych kandydatów znajdujących się na listach wyborczych.
Dopiero w ostatnich dniach kampania nabrała rumieńców. Myślę tu o pojedynku PO z KWW Rafała Dutkiewicza. Ogłoszeniu, w którym Platforma przekonywała, że głosując na Dutkiewicza, popiera się Jarosława Kaczyńskiego. To dość absurdalne stwierdzenie, zobaczymy czy udało się kogoś przekonać, że tak jest w rzeczywistości.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?