Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zmarnowana szansa na nowe stacje PKP

Bartosz Józefiak
Paweł Relikowski
Remont linii kolejowej do Poznania to idealna okazja, by zbudować we Wrocławiu nowe przystanki dla pociągów. Niestety, wszystko wskazuje na to, że szansa została zmarnowana: w mieście powstaną raptem dwie nowe stacje.

Eksperci wskazują, że najlepszym miejscem do budowy nowych peronów są okolice ul. Zaporoskiej i Grabiszyńskiej. Kolejarze właśnie modernizują tam wiadukt i tory. Ale nic z tego - taka stacja nie powstanie.

Zbigniew Komar, wicedyrektor departamentu infrastruktury i gospodarki mówi, że magistrat proponował PKP budowę przystanku przy Zaporoskiej. Ale kolejarze odpowiedzieli urzędnikom miejskim, że to niemożliwe, bo zakres obecnego remontu tego nie przewiduje. Poza tym, taki przystanek zobaczymy dopiero wtedy, gdy powstanie czwarty tor na estakadzie kolejowej. Inaczej pociągi zatrzymujące się przy Grabiszyńskiej sparaliżowałyby ruch w stronę Dworca Głównego. A budowę czwartego toru można włożyć na razie między bajki.

- Skoro PKP prowadzą duży remont linii kolejowej, powinny pomyśleć o nowym przystanku. To, że są problemy z budową nie oznacza, że należy chować głowę w piasek. Mleko już się rozlało, bo inwestycja jest na ukończeniu. A szkoda, bo nowy przystanek przy Zaporoskiej powinien powstać w pierwszej kolejności. Ma świetną lokalizację, pasażerom łatwo byłoby się przesiąść do tramwaju lub autobusu. Ale kolejarze wolą budować tam, gdzie jest prościej a nie tam, gdzie jest to naprawdę potrzebne - twierdzi dr hab. inż Maciej Kruszyna z Politechniki Wrocławskiej, ekspert od komunikacji.

Pociągi mogą pełnić rolę komunikacji miejskiej. - Warunkiem jest duża liczba przystanków w kluczowych punktach przesiadkowych z tramwajami i autobusami. PKP myśli jednak o węźle wrocławskim raczej w kategoriach połączeń dalekobieżnych. A skuteczna kolej aglomeracyjna pomogłaby odkorkować miasto - mówi ekspert.

W planach kolejarzy jest nowa stacja: Wrocław Osobowice Cmentarz. Pociągi zatrzymają się przy ul. Osobowickiej, kilkaset metrów od parkingu cmentarnego. Dwa 200-metrowe perony są prawie gotowe. Robotnicy kończą prace przy pochylniach, po których będzie się wchodziło do #pociągów. - Przystanek ma być uruchomiony w pierwszym kwartale 2015 roku - mówi Bohdan Ząbek z wrocławskiego oddziału PKP PLK.

Nowym miejscem, gdzie zatrzymają się pociągi, są też okolice FAT. Stacja będzie pod wiaduktem drogowym przy ul. Klecińskiej. Staną tam składy jadące z Jeleniej Góry, Wałbrzycha czy Jaworzyny. To zła wiadomość - bo żeby dotrzeć do Dworca Głównego, pasażerowie będą musieli przesiąść się w autobusy zastępcze lub komunikację miejską. Remont torowiska oznacza bowiem, że nie wszystkie pociągi dojadą do centrum miasta. Budowa przystanku przy FAT już się rozpoczęła. Zostanie zakończona w marcu 2015 roku.

Początkowo miał to być tylko przystanek tymczasowy. Bohdan Ząbek tłumaczy, że teraz rozpatrywany jest pomysł uruchomienia go na stałe. To byłaby bardzo dobra wiadomość, choć ostateczna decyzja nie zapadła.

W 2014 r. firma Systra przygotowała dla PKP plan odnowienia wrocławskiego węzła kolejowego. Znalazły się tam propozycje lokalizacji nowych przystanków. To m.in. okolice Magnolii, ul. Hallera, wiaduktu kolejowego przy ul. Długiej, Boya- Żeleńskiego, ul. Wilanowskiej, Borowskiej, Karkonoskiej, Koszarowej, Żmigrodzkiej czy Powstańców Śl i ul. Ślężnej. Nie ma jednak planów budowy żadnego z tych przystanków w najbliższym czasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska