Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zdolni studenci stracą na stypendiach

Jerzy Wójcik
Małgorzata Moczulska
System przyznawania stypendiów naukowych na uczelniach przeszedł gruntowne zmiany. Najbardziej stracą studenci bazujący tylko na dobrych ocenach w indeksie.

Wszystko dzięki nowej ustawie o szkolnictwie wyższym.

- Chcemy promować także inne formy aktywności studenckiej, nie tylko te bezpośrednio związane z nauką - tłumaczyła minister nauki Barbara Kudrycka podczas wizyty we Wrocławiu. Właśnie po to resort zastąpił od października stypendium naukowe tzw. stypendium rektora dla najlepszych studentów.

Zdobędą je nie tylko ci, którzy mają piątki, ale także osoby, które mogą się pochwalić osiągnięciami sportowymi, artystycznymi czy publikacjami naukowymi i działalnością w kołach naukowych. Za każde takie osiągnięcie student otrzyma dodatkowe punkty.

- I może się okazać, że osoba, która ma przeciętne wyniki w nauce, ale w tym czasie jest bardzo aktywna i reprezentuje uczelnię na innych płaszczyznach, wyprzedzi studenta, który stawia tylko na oceny - wyjaśnia Kazimiera Anioł, kierowniczka działu spraw studenckich na Uniwersytecie Przyrodniczym.

Ale to tylko jedna z ważnych zmian wprowadzanych nową ustawą. Druga dotyczy stypendiów socjalnych. Ministerstwo zdecydowało, że 60 proc. środków, które otrzymują uczelnie na wszystkie stypendia, ma być przeznaczane właśnie na ten rodzaj zapomogi.

Minister Kudrycka tłumaczy, że chodzi o to, by stypendia socjalne miały wyższą wartość i realnie wspomagały niezamożnych studentów w pokryciu kosztów nauki i utrzymania. Dlatego szkoły wyższe dostały możliwość zwiększenia liczby studentów, którzy otrzymają pomoc socjalną. W jaki sposób? Do tej pory żacy, którzy starali się o takie stypendium, nie mogli mieć dochodu na osobę w rodzinie wyższego niż 602 zł. Od października tego roku szkoły mają możliwość podniesienia tego pułapu aż do 782 zł i 60 gr. Jednak nie jest to obligatoryjne. Już wiadomo, że Uniwersytet Wrocławski pozostał przy kwocie 602 złote. Ale Politechnika Wrocławska zwiększyła tę granicę do 692 zł, a Uniwersytet Przyrodniczy do 690 zł.

Dzięki temu pomoc socjalną powinno dostać więcej studentów. W największych wrocławskich uczelniach może to być nawet co trzeci student. Czy tak będzie? Nikt nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie, bo szkoły czekają na podania od studentów. Bez nich trudno oszacować, ile osób ma takie dochody. Nie jest też możliwe wyznaczenie konkretnych kwot przypisanych do progów. Lawina podań ruszy najpewniej od października.

Rewolucja w sprawie studenckich stypendiów. Od października uczelnie muszą przeznaczyć więcej pieniędzy na stypendia socjalne, a zmniejszyć środki dla tych, którzy uczą się najlepiej. To pomysł ministerstwa nauki, które chce wspomagać żaków z mało zamożnych rodzin.

Studenci muszą się spieszyć ze składaniem wniosków. Na Politechnice Wrocławskiej mają na to czas do końca września, na Uniwersytecie Wrocławskim do 5, a na Przyrodniczym do 15 października.
Od tego roku akademickiego wzrosły maksymalne stawki dochodu na osobę w rodzinie. 602 zł nie są już granicą, która zamyka możliwość otrzymania pomocy od uczelni. Ministerstwo określiło, że nawet ci, którzy mają dochód 782 zł 60 gr na osobę, mogą się ubiegać o no-we stypendium socjalne. Jednak ostateczną decyzję pozostawiono uczelniom.

We Wrocławiu progi podniesiono m.in. na Uniwersytecie Przyrodniczym (maksymalnie 690 zł na osobę) i Politechnice Wrocławskiej (do 650 zł). Przy starej stawce (602 zł) pozostał Uniwersytet Wrocławski. To oznacza, że kwoty pomocy socjalnej mogą być wyższe.

Część uczelni będzie ustalać progi i kwoty, gdy napłyną do nich podania od studentów. Jednak np. na Politechnice Wrocławskiej już zdecydowano, że stypendium socjalne wyniesie od 250 do 400 zł (ten ostatni próg przy dochodach nieprzekraczających 310 zł na osobę). Jeśli dołączymy do tego wszystkie dodatki (na mieszkanie, na dziecko itd.), pomoc może osiągnąć 740 zł miesięcznie.
Radości mniej zamożnych studentów na pewno nie podzielą ich koledzy z dobrymi wynikami w nauce. Od października będą oni musieli rywalizować o pieniądze z tej samej puli (stypendium rektora) z żakami aktywnie działającymi na różnych polach. Listy najlepszych będą tworzone według punktacji, gdzie oceny za naukę będą tylko jednym z kryteriów.

- Martwię się, że mimo średniej ocen 4,7 może się okazać, że w nowym systemie zabraknie dla mnie pieniędzy - twierdzi Katarzyna Dolata, studentka III roku w Wyższej Szkole Zarządzania "Edukacja" we Wrocławiu. - Jeśli zmiany mają uderzać w najlepszych, to coś jest nie tak - dodaje studentka.

Nowa ustawa o szkolnictwie wyższym wprowadza także m.in.:
- ponaddwukrotnie wyższe stypendium dla najlepszych doktorantów (od 2012 r.)
- nowy system poręczeń kredytów studenckich, dzięki czemu będą one dostępne dla większej grupy osób
- katalog bezpłatnych us-ług, w którym znalazły się m.in. egzaminy poprawkowe czy komisyjne
- ograniczenie pracy profesorów do dwóch etatów
- obligatoryjną ocenę wyk-ładowców przez studentów
- możliwość wprowadzenia tzw. e-indeksów
- skrócenie czasu na habilitację doktorów
- obowiązkowe konkursy na wszystkie stanowiska naukowe na uczelniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska