Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zamkną uczniów w szkole. Po anonimowej skardze do kuratorium

Malwina Gadawa
- Wypełnimy zalecenia kuratorium - deklaruje dyrektor XI LO Wiesław Filipiak. Uczniowie wyjdą ze szkoły dopiero po lekcjach
- Wypełnimy zalecenia kuratorium - deklaruje dyrektor XI LO Wiesław Filipiak. Uczniowie wyjdą ze szkoły dopiero po lekcjach Tomasz Hołod
Młodzież XI LO napisała anonimową skargę do kuratorium. Nie podobało jej się, że można wychodzić... na przerwie ze szkoły. Dlatego już w tym tygodniu młodzież czekają zmiany. Po konsultacjach i w porozumieniu z rodzicami podjęliśmy decyzję, że drzwi do szkoły będą zamykane po pierwszym dzwonku, a uczniowie będą mogli wyjść z budynku dopiero po lekcjach. - Wypełnimy zalecenia kuratorium - deklaruje dyrektor XI LO Wiesław Filipiak.

Uczniowie XI LO przy ul. Spółdzielczej postanowili poskarżyć się do kuratorium. Młodzież miała aż kilkanaście zastrzeżeń dotyczących funkcjonowania szkoły. Uczniowie żalili się, że korytarze są za ciemne i za ciasne. Według nich, za duży tłok panuje także w szatni przed zajęciami wychowania fizycznego. Co ciekawe, uczniom nie podobało się także to, że mogą wychodzić na przerwie do pobliskiego sklepu.

Wiesław Filipiak, dyrektor XI LO, potwierdza, że w szkole kuratorium przeprowadziło kontrolę. - To skutek anonimowej skargi, jaka wpłynęła do kuratorium. Pod listem mieli się podpisać uczniowie. Ciężko jednak stwierdzić, czy faktycznie była to nasza młodzież, bo taki anonim może wysłać każdy - mówi dyrektor. - Kontrolerzy nie potwierdzili żadnych nieprawidłowości. Wręcz przeciwnie: nasza szkoła jest zadbana i schludna.

Ale dyr. Filipiak przyznaje, że kontrolerzy mieli jedną uwagę.- W zaleceniach zasugerowano, żebyśmy zadbali o to, by nasi uczniowie nie opuszczali terenu szkoły podczas przerw między lekcjami. Dlatego już w tym tygodniu młodzież czekają zmiany. Po konsultacjach i w porozumieniu z rodzicami podjęliśmy decyzję, że drzwi do szkoły będą zamykane po pierwszym dzwonku, a uczniowie będą mogli wyjść z budynku dopiero po lekcjach. Oczywiście, w czasie dnia możliwe będzie wyjście z uzasadnionych powodów. W ten sposób, zgodnie z wolą kuratorium i rady rodziców, wypełnimy zalecenia pokontrolne - mówi Filipiak. Dyrekcja tłumaczy takie działania tym, że musi mieć nadzór na młodzieżą.

Krystyna Kaczorowska, rzeczniczka Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty, potwierdza, że kontrolerzy sprawdzali szkołę. - Większość zarzutów się nie potwierdziła. Mieliśmy tylko zastrzeżenia dotyczące wychodzenia młodzieży ze szkoły podczas przerw w lekcjach. Pamiętajmy, że za bezpieczeństwo podczas pobytu uczniów w szkole zawsze odpowiada jej dyrektor. W statucie szkoły był także zapis o tym, że uczniowie nie mogą opuszczać terenu szkoły. Dlatego zaleciliśmy dyrekcji działania zgodne z przepisami - mówi Kaczorowska.

Czy jednak zamykanie uczniów na klucz jest dobrym rozwiązaniem? - Dyrekcja zobowiązana jest do takich rozwiązań, żeby bezpieczeństwo uczniów nie było zagrożone. Ważne jest także, by wspólnie z rodzicami i uczniami wypracować odpowiednie zasady - dodaje Kaczorowska.

Problem zamykania uczniów we Wrocławiu pojawił się wcześniej m.in. w Zespole Szkół Ekonomiczno-Administracyjnych przy ul. Worcella. Tam głównie pełnoletni uczniowie narzekali na takie rozwiązanie. Nauczyciele tłumaczyli, że to nie jest szkoła dla dorosłych i wszystkich traktują tak samo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska