Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław zakorkowany. Południe miasta stanęło w korku po zamknięciu Ołtaszyńskiej

Weronika Skupin
Korek na ulicy Borowskiej, zdjęcie ilustracyjne
Korek na ulicy Borowskiej, zdjęcie ilustracyjne Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska
Ogromne korki w centrum Wrocławia i w okolicach Dworca Głównego PKP. Na ul. Borowskiej, która codziennie o tej porze stoi w korkach, jest jeszcze gorzej niż zwykle. Dziś od ul. Wieczystej do dworca PKP jechało się (a precyzyjniej rzecz ujmując - wlokło się) nawet pół godziny! Na poranne korki wpływ ma m.in. zamknięcie ul. Ołtaszyńskiej. By dojechać do centrum wybrali więc ul. Grota-Roweckiego i Borowską. Ul. Ołtaszyńska zostanie oddana do ruchu dopiero w czerwcu. Dziś dużą cierpliwość muszą mieć także kierowcy poruszający się ulicami: Grabiszyńską, Krakowską, Ślężną, Borowską czy Wyszyńskiego.

Autobus linii K z przystanku Śliczna na ul. Borowskiej do dworca autobusowego powinien dotrzeć w 5 minut według rozkładu. Dziś stał 27 minut na samej Borowskiej w korku, jakiego najstarsi mieszkańcy Gaju i Hub nie pamiętają.

Nie było to spowodowane żadnym wypadkiem. Wprawdzie koło przystanku dworzec autobusowy po godz. 8 doszło do kolizji samochodu osobowego z tramwajem, jednak auto jedynie otarło się o tramwaj. Kierowca osobówki szybko zjechał z jezdni i spisał oświadczenie, a tramwaj odjechał do zajezdni Gaj już po chwili. Tymczasem korek na Borowskiej był przez cały poranek i tworzy się do teraz: auta wloką się żółwim tempem Grota-Roweckiego i Borowską.

REMONTY NA OŁTASZYNIE I WOJSZYCACH W 2017 ROKU

Powodem jest zamknięcie ul. Ołtaszyńskiej. W sobotę, 7 stycznia, jej odcinek od Malinowej do Wojszyckiej został wyłączony z ruchu w związku z remontem. Powstanie tam nowa nawierzchnia, chodniki i drogi rowerowe, remont potrwa do końca maja, w czerwcu nią pojedziemy.

Na ul. Ołtaszyńskiej przy skrzyżowaniu z Wojszycką i Okrężną powstanie minirondo, będą też wyniesione skrzyżowania i progi zwalniające.

Receptą na korki samochodowe na Gaju i Hubach nie jest też tramwaj. Niestety, w związku ze zmianą trasy linii nr 8, tramwaje linii 31 i 32 są zapchane. Od 5 stycznia "ósemka" kursuje do pętli Park Południowy, zamiast na Tarnogaj, powodem jest awaria sieci trakcyjnej.

Jak relacjonuje nasz Czytelnik Andrzej Kowalski, w tramwajach jest prawdziwy armagedon. Kursują co prawda autobusy zastępcze za tramwaj linii 8, ale tylko od Tarnogaju do skrzyżowania al. Armii Krajowej i Bardzkiej. Tam trzeba przesiąść się w 31 lub 32.

– Wszyscy pasażerowie "ósemki" muszą się wcisnąć do tramwajów 31 i 32. Zmieści się może jedna osoba i to przy dużym narzekaniu pozostałych podróżnych – opowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska