Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zaginął bulterier - czyli co zrobić, gdy znajdziemy błąkającego się psa?

Agata Wojciechowska, WSK
Właściciele na różne sposoby szukają swoich zaginionych pupili, np. rozlepiają ich zdjęcia
Właściciele na różne sposoby szukają swoich zaginionych pupili, np. rozlepiają ich zdjęcia fot. Marcin
Rozlepione zdjęcia w parkach, na przystankach i słupach ogłoszeniowych – tak zdesperowani właściciele szukają swoich zaginionych pupili. Co zrobić, gdy najdziemy błąkającego się psa? Kogo zawiadomić?

W okolicach Dolmedu pojawiła się informacja o zaginionym bulterierze o imieniu Future. Plakat podesłał nam zaniepokojony internauta Marcin. - Gdy byłem dziś o poranku na uliczce niedaleko Dolmedu, natknąłem się na plakat. Bulterier to pies - morderca bądź co bądź - pisze internauta. Wielu z nas słyszało o przypadkach, gdy bulterier zaatakował (przykład: Dramatyczne chwile rozegrały się w Łaziskach Górnych w województwie śląskim, gdzie agresywny bulterier napadł na domowników i dotkliwie pogryzł trzy siostry w wieku 25, 22 i 16 lat). W tym przypadku na plakacie właściciel zapewnia jednak, że pies jest niegroźny. Co zrobić, gdy znajdziemy takiego "uciekiniera"? Gdzie oddać znalezionego psa?

- Straż miejska nie zajmuje się odławianiem zwierząt – informuje Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. - Należy to do obowiązków schroniska, które zatrudnia wykwalifikowanych ludzi. Jeśli jednak otrzymamy zgłoszenie, to najczęściej patrol zabezpieczy miejsce, w którym przebywa zwierzę i będzie monitorował jego dalszą drogę, by dać instrukcje pracownikom schroniska.

Jest kilka organizacji, które czynnie pomagają zwierzętom, ale nie wszystkie jeżdżą do błąkających się zwierzaków. Zgłoszenia przyjmuje np. Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami - tu inspektorów jest tylko kilku i często muszą zadecydować którym psom czy kotom pomóc najpierw.

Gdy znajdziemy czworonoga możemy natomiast zadzwonić do schroniska dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu (tel. 71 362 56 74, czynny w godz. 10:00-14:00 w dni robocze). Tu zatrudnionych jest czterech kierowców, którzy są przeszkoleni w sposobach łapania błąkających się zwierząt (do nich można zadzwonić przez całą dobę: 501 334 268). Kierowcy do zwierzęcia pojadą o każdej porze - w nocy również, ale tylko wtedy, gdy zwierzę jest ranne. Inaczej jest, gdy zwierzak nie wygląda na chorego i ktoś może go przywieźć sam.

- Kierowcy mają do dyspozycji hyclówki (kij ze stalową linką na końcu owinięta materiałem, by nie zranić zwierzęcia), klatki – łapki i samochody dostosowane do przewozu zwierząt – wyjaśnia Mateusz Czmiel, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału TOZ. - Gdy zwierzę jest agresywne, przyjeżdża na miejsce lekarz weterynarii ze środkiem usypiającym. Pies wówczas zapada w sen, a następnie jest przewożony do schroniska i tam trafia w ręce lekarza weterynarii – dodaje rzecznik.

We Wrocławiu działa też Ekostraż. Patrycja Starosta, rzeczniczka Ekostraży tłumaczyła nam jednak, że Ekostraż nie zabiera bezdomnych zwierząt. - Jesteśmy pogotowiem dla małych ptaków i ssaków. Pomagamy zwierzętom rannym, takim które doświadczyły przemocy, w ostateczności też potrąconym. Nie mamy jednak schroniska - mówiła.

Gdy trafia do nich skrzywdzone zwierzę, np. takie nad którym znęcał się właściciel, pomagają mu weterynarze. Inspektorzy Ekostraży przygarniają potem pupila i szukają mu nowego domu. Dzikie zwierzęta są ponownie wypuszczane na wolność, gdy dojdą do siebie, a niektóre z nich trafiają do przytulisk, najczęściej zakładanych przez osoby prywatne. Ekostraż prowadzi też sprawy sądowe w przypadku, gdy doszło do znęcania się nad zwierzętami.

Analogicznie działa Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami we Wrocławiu. Inspektorzy TOZ-u interweniują w drastycznych przypadkach. Często zabierają psy właścicielom, którzy trzymają je na łańcuchach i głodzą, czy też znajdują mieszkania pełne kotów, którymi ktoś nieodpowiednio się zajmował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska