Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Za kilka złotych możesz mieć kąt na swoją firmę

Jerzy Wójcik
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Paweł Relikowski
Wkrótce zmieni się oblicze blisko 100 suteren i komórek w mieście. Miasto chce je wynająć na lokale usługowe, by wrocławianie mogli tam rozkręcić swoje biznesy.

Dwie miejskie spółki: Zarząd Zasobu Komunalnego i Wrocławskie Mieszkania właśnie przygotowują przetargi na dzierżawę. Niektóre wolne lokale nie zachwycają lokalizacją (ul. Stabłowicka czy Średzka), ale w wykazie pustostanów można znaleźć także prawdziwe perełki - zlokalizowane w Rynku, przy ul. Ruskiej czy placu Bema. Jedne mają kilkanaście metrów kwadratowych, inne - ponad 100.

- To idealne pomieszczenia, nadające się na gastronomię czy inne usługi - zachwala Agnieszka Korzeniowska z Zarządu Zasobu Komunalnego. - Dziś stoją jako pustostany, ale po przetargach mogą trafić w ręce najemców - dodaje.

Urzędnicy tłumaczą, że zwykle największym zainteresowaniem (nawet kilkanaście osób do jednego przetargu) cieszą się lokale w centrum, ale zdarza się, że konkurencja jest słaba i można wynająć pomieszczenia po naprawdę atrakcyjnych cenach, zaczynających się od kilku złotych za metr kwadratowy miesięcznie. Zwykle w umowie najmu jest dokładnie zapisane, co zwycięzca może zrobić w lokalu i w jakim zakresie powinien go wyremontować czy odnowić. Większość atrakcyjnych pustostanów schodzi na pniu.

Znacznie gorzej gmina gospodaruje pustostanami mieszkalnymi. Dziś dwie spółki zarządzające mieszkaniami we Wrocławiu mają łącznie 1200 pustostanów, które nadają się do remontu (700 w zarządzie ZZK i prawie 500 we Wrocławskich Mieszkaniach). Niestety, ich remonty przebiegają w ślimaczym tempie. Tylko w tym roku ZZK z planowanych 330 remontów pustostanów zrealizowało niespełna 100. Wrocławskie Mieszkania zdołały wyremontować 50 mieszkań. A to oznacza, że do ludzi czekających w kolejce trafi w tym roku 150 z 1200 pustych mieszkań, a więc nieco ponad 10 proc. A potrzeby są znacznie większe - w kolejce na mieszkania do remontu czeka dziś 905 osób. Głównym powodem przeciągających się prac jest brak gotówki.

Może warto, by nasi urzędnicy rozejrzeli się po przykładach z innych miast. W Görlitz, z którego wyjechały tysiące Niemców, blisko 30 proc. wszystkich mieszkań stanowiły pustostany. Niemcy postanowili wprowadzić program Mieszkanie na próbę. Pozwala osiedlić się w pustostanie także Polakom za określoną tygodniową opłatą. Dla odmiany Wrocław dwa lata temu, zamiast zasiedlać, postanowił monitorować pustostany oraz zatrudnić agencję ochrony do ich pilnowania. Projekt miał kosztować kilkaset tysięcy złotych. Na szczęście urzędnicy zrezygnowali z tych planów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska