Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Z tramwajów i autobusów znikają naklejki z nakazami i zakazami

Redakcja
Modertrans (tramwaj na pierwszym planie) ma numery taborowe z poznańską czcionką. Te tramwaje nie mają też wrocławskiego herbu. To się niebawem zmieni. W tle pesa twist z wrocławskimi oznaczeniami.
Modertrans (tramwaj na pierwszym planie) ma numery taborowe z poznańską czcionką. Te tramwaje nie mają też wrocławskiego herbu. To się niebawem zmieni. W tle pesa twist z wrocławskimi oznaczeniami. Weronika Skupin
Nie dość, że w każdym pojeździe MPK można spotkać inne naklejki nalepione tam przez producenta, to w dodatku jest ich za dużo. Gdzie się obejrzymy tam zakaz lub nakaz. Nie pozwalają nam wychylać się przez szybę i rozmawiać z kierowcą w czasie jazdy. Takie nalepki jednak znikają. Będzie estetyczniej i w dodatku jednolicie.

Pasażerowie MPK narzekają czasem, że kupujemy po kilka tramwajów w przetargu i każdy jest inny. Po Wrocławiu jeździ po kilka modeli tramwajów i autobusów, ale niedługo wszystkie będą miały jednolite naklejki.

Ostatnio do Wrocławia przyjechały tramwaje modertrans z Poznania, które przy okazji mają numery boczne (tzw. taborowe) naklejone przez poznańską fabrykę. Tylko nie dość, że cyferki zamieszczono z przodu tramwaju, to w dodatku wyglądają inaczej niż wrocławskie. Miłośnicy komunikacji narzekają przede wszystkim na brak charakterystycznej dwójki.

– Naklejki będą zamienione na wrocławskie – zapewnia Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK. Takie cyferki trzeba zamawiać w przetargu, a w magazynie już po prostu nic nie zostało. Przy okazji na nowe tramwaje trafi herb naszego miasta.

Ale MPK ujednolica nie tylko numery taborowe na pojazdach. W autobusach i tramwajach pełno jest piktogramów: a to miejsce dla ciężarnej, a to na rower. Znajdujemy i ostrzeżenia (że otwieranie szyby inaczej niż za pomocą uchwytu grozi kontuzją) i zakazy (np. rozmowy z kierowcą w czasie jazdy). Część z tych oznaczeń już zniknęła, a inne mają zniknąć niebawem.

– Uznaliśmy, że niektóre napisy są po prostu niepotrzebne – wyjaśnia Agnieszka Korzeniowska. Bo polecenie “proszę trzymać się uchwytów” wcale nie sprawi, że ktoś ten nakaz będzie respektował. Znikają też napisy, by nie wychylać się przez okno.
Korzeniowska wyjaśnia, że gdy są dziesiątki nakazów, to kolejny niczego nie zmieni. Już ich nie czytamy i nie przyswajamy, bo to komunikacyjny natłok informacji, który ignorujemy. – Poza tym napisy te miały formę nakazów, a nikt nie lubi gdy się do niego zwraca w taki sposób – dodaje.

Te naklejki, które zostaną, będą ujednolicone. W każdym tramwaju i autobusie zobaczymy takie same piktogramy przedstawiające np. wózek inwalidzki. Nie znikną nalepki wymagane w pojazdach dotyczące kwestii bezpieczeństwa czy miejsc dla ciężarnych lub starszych. Każdy będzie wiedział gdzie jest młotek do wybicia szyby i które drzwi są przeznaczone dla osób na wózkach.

A co z innymi zasadami? Są motywowane nie tylko regulaminem, ale i savoir-vivrem. MPK będzie także coraz częściej sięgać np. po media społecznościowe i inne nowoczesne metody komunikacji. Agnieszka Korzeniowska przypomina, że ostatnio studenci PWST nakręcili filmiki puszczane na monitorach MPK. I to one, a nie nudne nakazy, przypominają pasażerom o tym, by ściągali plecaki, nie przeszkadzali i nie zachowywali się głośno, ustępowali miejsca, czy też pozwalali innym wysiąść zanim wsiądą do pojazdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska