Wrocław: Z centrum zniknie kolejny darmowy parking

W ten sposób władze powiatu chcą zniechęcić okolicznych mieszkańców oraz pracowników pobliskich firm do zajmowania miejsca przeznaczonych dla mieszkańców powiatu, którzy w starostwie mają do załatwienia urzędowe sprawy.

- Od dłuższego czasu obserwujemy ten niepokojący proceder. Wprowadzając opłaty za parkowanie przy budynku starostwa chcemy przywrócenia pierwotnej funkcji parkingu, który jest przeznaczony przede wszystkim dla naszych klientów - tłumaczy starosta Andrzej Szawan.

Mieszkańcy powiatu nie powinni się jednak obawiać. - Przewidujemy wprowadzenie bezpłatnej pierwszej godziny parkowania. Tyle powinno wystarczyć na załatwienia danej sprawy. Oczywiście w szczególnie uzasadnionych sytuacjach będziemy dopuszczać zwolnienia z opłat w przypadku kolejnych godzin parkowania - tłumaczy Andrzej Szawan.

Na razie nie ma ustalonych stawek, ile będzie kosztował postój. Starosta przekonuje, że będą to symboliczne opłaty, których wysokość nie będzie odbiegać od cen rynkowych obowiązujących w miejscach użyteczności publicznej.

Mieszkańcy powiatu z podejrzliwością podchodzą do sprawy. - Z jednej strony dobrze, że władze powiatu chcą zabezpieczyć miejsca postojowe dla mieszkańców. Z drugiej, nie wszystko da się załatwić w ciągu godziny. Dlatego wydaje mi się, że przy okazji chcą trochę zarobić na mieszkańcach - mówi Przemysław Nowicki z Ratowic w gminie Czernica.

Jak system poboru opłat będzie działał w praktyce? Bramka ze szlabanem zostanie zamontowana przy terminalu wjazdowym na teren parkingu, tuż obok pomieszczenia pracowników ochrony obiektu. - Przy wjeździe trzeba będzie pobrać bilet. Jeśli czas parkowania będzie dłuższy, niż darmowa godzina, wychodząc z budynku starostwa trzeba będzie zapłacić w automacie. Później będzie jeszcze kilkanaście minut na wyjazd - mówi Wiesław Górski, szef firmy POLSKAnet, która wygrała przetarg na instalację systemu.