- Potwierdzam, mamy taki pomysł. Ale żadnych szczegółów jeszcze nie ustaliliśmy - mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Wiadomo jednak, że obchody mają być podzielone na kilka części. - Na pewno będzie część otwarta dla wrocławian. Nie wyobrażam sobie takich urodzin bez uroczystej mszy świętej. Możliwe też, że do Hali Ludowej na koncert przyjedzie znany śpiewak operowy. W tym przypadku jednak nic nie jest przesądzone - mówi nam jeden z wrocławskich urzędników, który zna sprawę.
Dlaczego postanowiono uczcić w ten sposób kardynała Gulbinowicza?
- Jest uwielbiany przez wrocławian. To wspaniały człowiek, który ma mnóstwo zasług- mówi nam osoba z otoczenia prezydenta Dutkiewicza.
To święta prawda. Nie ma chyba osoby, która nie darzy przynajmniej sympatią wrocławskiego duchownego.
- Wrocław miał szczęście do kardynałów. Mam tu na myśli Bolesława Kominka i właśnie Henryka Gulbinowicza - mówi Józef Pinior, senator i działacz solidarnościowy. - W czasach PRL spełniał rolę nie tylko biskupa, ale także funkcję męża stanu. Jego rola w stanie wojennym była opatrznościowa dla Solidarności. Dzięki niemu Wrocław był bastionem niepodległości w tych ciężkich czasach. Nie tylko nas wspomagał, ale był też naszym emisariuszem w Watykanie. Regularnie spotykał się z nami i przekazywał informacje z Waszyngtonu od Zbigniewa Brzezińskiego - podkreśla Józef Pinior.
Przypomnijmy, że kardynał w czasie stanu wojennego przechowywał słynne 80 milionów złotych związkowych pieniędzy, które opozycjonistom z Solidarności udało się wywieźć z banku. Kardynał Gulbinowicz był wielokrotnie odznaczany. Otrzymał m.in. Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, tytuł doktora honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, Akademii Rolniczej we Wrocławiu,Politechniki Wrocławskiej i Akademii Medycznej we Wrocławiu. Przyznano mu też tytuł Honorowego Obywatela Białegostoku, Dzierżoniowa, Oławy, Ziębic, Ząbkowic Śląskich, Ornety, Pieszyc, Barda, Ścinawy, Wrocławia, a także tytuł Honorowego Obywatela Dolnego Śląska.
W 2000 roku kardynał Gulbinowicz otrzymał Dziecięcą Nagrodę SERCA, a w 2001 roku został kawalerem Orderu Uśmiechu. Od 1976 do 2004 roku był arcybiskupem metropolitą wrocławskim. Interesujące, że dopiero w 2004 roku kardynał Henryk Gulbinowicz przyznał, że urodził się w 1923 roku, a nie w... 1928 r. Skąd te dwie daty? Okazało się, że w 1942 roku, za radą wysokiej rangi oficera Armii Krajowej, "odmłodził się" o pięć lat, aby uniknąć wywózki do Niemiec.
Kardynał urodził się w Wilnie, został ochrzczony w kościele parafialnym Matki Boskiej Szkaplerznej i św. Jerzego Kapadockiego w Bujwidzach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?