Zdjęcie ilustracyjne
Jaroslaw Jakubczak/ Polska Press
Wypadek na Rondzie Obrońców Grodna - przy skrzyżowaniu ul. Żmigrodzkiej z drogą ekspresową S5 i autostradową obwodnicą Wrocławia. Samochód osobowy na pasach potrącił tam rowerzystkę. Kobieta jest ranna. Jak informuje Dagmara Wąsiewska z Zespołu Zarządzania Ruchem GDDKiA, rondo jest przejezdne - jedyne utrudnienie to ograniczenie prędkości.
Pirat drogowy w Lublinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
G
Gość
Poziom dziennikarstwa jest pod psem.
Co to znaczy "Samochód osobowy na pasach potrącił tam rowerzystkę."
Na którym pasie na lewym czy na prawym?
Na rondzie są przejazdy rowerowe więc może dziennikarz pasami nazywa przejazd rowerowy?
Tylko że na drogach rowerowych nie maluje się pasów ruchu a co najwyżej oś jezdni.
Może chodzi o pas rowerowy w jezdni tylko że na rondzie takowych tam nie ma.
Kiedy dzienniakrze tej gazety zaczną piętnować zabijanie na naszych drogach zamiast wypisywać bzdury?
Często relacje z wypadków są tak prowadzone jakby komuś zależało zwalać winę na rowerzystów.
Pytanie czy to zła wola czy też nieznajomość prawa taka sama jak u zabójców których dziennikarz opisuje?
Takie artykuły są do niczego nieprzydatne, bo nie edukują ani nie piętnują zabijania
G
Gość
20 maja, 21:17, Gość:
Ogarnijcie sie kierowcy, bo KAŻDY wypadek z waszym udziałem jest z waszej winy
20 maja, 21:49, Gość:
Sam się ogarnij. Jeśli rowerzystka przejeżdżała przez pasy jak robią to de.bile pe.da.larze, to sama jest sobie winna.
Chamskie słownictwo tłumaczy dlaczego nie znasz kodeksu np. przepisów przyzwalających jechać po zebrze
G
Gość
20 maja, 21:17, Gość:
Ogarnijcie sie kierowcy, bo KAŻDY wypadek z waszym udziałem jest z waszej winy
20 maja, 21:49, Gość:
Sam się ogarnij. Jeśli rowerzystka przejeżdżała przez pasy jak robią to de.bile pe.da.larze, to sama jest sobie winna.
Przejście dla pieszych jest to miejsce chronione prawnie zarówno dla pieszych jak i dla rowerzystów i to zarówno gdy są już na zebrze jaki dopiero na nie wkraczają.
W innych miejscach kierowca ma pierwszeństwo ale dojeżdżając do zebry ma obowiązek zwolnić i ustąpić pierwszeństwa pieszym i rowerzystom.
Ma tam zachować szczególną ostrożność niezależnie od tego kto się pojawi na zebrze i w jaki sposób to kierowca staje się winny jeśli nie jest w stanie zahamować.
Od lipca będzie to wyraźniej zapisane w kodeksie drogowym i każdy kierowca, który będzie jechał tak aby nie wpuścić na zebrę czyli będzie starał się zastraszyć jadąc szybko bez szansy na zatrzymanie, będzie dostawał mandaty.
Tak jest interpretowane i gwarantowane pierwszeństwo na zebrach praktycznie w całej UE i jesteśmy zmuszeni poprawić interpretacje w Polsce bo chamstwo naszych kierowców prowadzi do tragedii stawiając Polskę na końcu statystyk śmiertelności w UE .
Choć rowerzysta gdy nie ma przejazdu przy zebrze powinien zejść z roweru i przeprowadzić lub jechać tuż obok zebry zachowując szczególną ostrożność i nie wolno mu wjeżdżać tuż przed auto ale w praktyce gdy dochdozi do potracenia to obydwoje nie zachowali ostrożnosci ale z racji, że to nie rower zabija ani pieszy a auto, to wina kierowcy jest bezsporna.
Jedyny wyjątek gdy pieszy lub rowerzysta szybko wjadą lub wbiegną zza przeszkody co również jest zakazane w PoRD.
Po zmianie sposobu zapisania pierwszenstwa sądy będą miały ułatwione zadanie.
Dziś obowiązek zwalniania jest w rozporządzeniu a będzie przeniesiony do ustawy.
W praktyce to wiele nie zmienia ale nieuczciwi adwokaci i sędziowie wykorzystywali czasem fakt, że zapis nie jest w ustawie i niejeden zabójca uniknął sprawiedliwości pewnie nie za darmo.
Zatem za 2 miesiące to się skończy.
Należy pamiętać, że nie wszędzie przejazdy rowerowe są wymalowane na czerwono.
Mówiąc krótko każdy kto potrąca w okolicy zebry i liczy że mu się upiecze jest idiotą nie znającym kodeksu.
Kierowca jest zobowiązany obserwować zebrę oraz dojście do zebry na odległość kilku metrów.
Jest to szczególnie łatwe na rondach, bo one służą do wymuszenia na kierowcach zwolnienia więc maja czas na obserwację pieszych i rowerzystów.
Bez bezwarunkowego zamykania takich kierowców w wiezieniach nie ma szans na zakończenie w Polsce zabijania.Nie bez znaczenia jest tu fakt, że kierowcy praktycznie nie patrzą na znaki pionowe a poziomych nie znają np. nie wiedzą czym się różni linia P11 od P15 .
Jeśli popatrzą kątem oka to nie odróżniają znaków D6 od D6b.
Kierowcy nie znają art 26 PoRD i nie wiedzą, że zjeżdżając z ronda czyli skręcając w prawo tracą pierwszeństwo przed rowerzystą również tym, który nie jest na przejedzie rowerowym. Wielu kierowców też nie wie kiedy rowerzysta ma prawo jechać po zebrze.
Nie wiedzą czy rowerzysta ma pierwszeństwo gdy nadjeżdża z prawej strony czy też gdy nadjeżdża z lewej.
Kierowcy tez nie patrzą ze na drodze rowerowej stoi znak końca ścieżki czyli C13a a mimo to jadą tak jakby się droga rowerowa skończyła.
Są nawet tacy co nie wiedzą, że mają ustąpić pierwszeństwa gdy rowerzysta jest na przejeździe rowerowym lub się do niego zbliża.Ci co mieszkają w miejscowościach gdzie nie ma dróg rowerowych nawet nie wiedzą co to jest przejazd rowerowy.
Gdy jadą za granicę to nie wiedzą, że tam się zupełnie inaczej oznacza miejsca do przejeżdżania rowerem i nie istnieje coś takiego jak dedykowany przejazd rowerowy.
Np. nie wiedzą czym się różni od zebry przejście typu tucan separowane lub nieseparowane.
Mimo, że nie znają przepisów to za granica jeżdżą lepiej niż w Polsce, bo ustępują, a u nas wolą zabić lub potrącić aby zyskać parę sekund.