Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wybrano szefa dolnośląskiego PSL

MAG
Tadeusz Drab został w sobotę wybrany szefem dolnośląskich struktur PSL. Wskazało na niego 146 delagatów na 239 głosujących. Jego kontrkandydata - Zdzisława Średniawskiego (byłego wicewojewodę dolnośląskiego)wybrało 87 działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- To nie jest porażka, ale sam zadaję sobie pytanie dlaczego koledzy zdecydowali się na Draba. Głupota ludzka nie zna granic - komentował Średniawski zaraz po ogłoszeniu wyniku wyborów. Drab nie chciał zabrać głosu, choć to jego kandydatura wzbudzała największe kontrowersje.

Trzy lata temu Drab został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za składanie fałszywych zeznań. Po ujawnieniu tej sprawy przez media zrezygnował z funkcji wicemarszałka województwa, z szefowania PSL nie - mimo, że statut PSL mówi, że osoba skazana nie może pełnić w nim funkcji i nie może być członkiem Ludowców. Upór Draba wywołał konflikt w dolnośląskim PSL, bo część działaczy zaczęła domagać się jego ustąpienia.

W 2011 r. zorganizowali zjazd i wybrali swojego nowego szefa - Zdzisława Średniawskiego. Dopiero po tym Naczelny Komitet Wykonawczy zdecydował, by zawiesić cały zarząd dolnośląski z pełnomocnikiem wyborczym Józefem Szczepańczykiem.

Skazanego Draba bronił w sobotę na zjeździe zorganizowanym w auli Jana Pawła II na Uniwersytecie Przyrodniczym europoseł Czesław Siekierski, były wiceminister rolnictwa: - To co zrobił Tadeusz Drab, nie wynikało z jego złej woli i liczę na to, że będzie to zrozumiane.

Ale nie było. - Drab jest przyspawany do stołka i usuwa ludzi ze stanowisk, grozi utratą pracy i Waldemar Pawlak to akceptuje - przekonywał kolegów Waldemar Jóźwiak uderzając też w wicepremiera. - To człowiek, który reprezentuje rząd i Polskę w świecie a nie przestrzega prawa we własnej partii. Czas na zmianę.

Zmian, a raczej spokoju u Ludowców w regionie raczej nie będzie. "Reformatorzy" ( nadal są przekonani, że Drab do wyborów stanąć nie powinien, bo ciąży na nim wyrok) w przyszłym tygodniu mają postanowić jak zareagować. Władzy Draba nie uznają, a sam Drab podsyca emocje.

- Nie czułem się nigdy skazany - mówił do ponad 200 działaczy PSL. Część z nich nie mogła nawet wejść na salę obrad i o godz. 14 doszło do utarczek słownych i przepychanek z Rafałem Kubackim. To jego postawiono w w drzwiach do auli Jana Pawła II, by pilnował porządku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska