18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wybory do rad osiedlowych - oficjalne wyniki dopiero w czwartek. Czemu tak późno?

Magdalena Kozioł
Jarosław Jakubczak
Najwcześniej w czwartek poznamy kandydatów, którzy dostali się do rad osiedlowych w niedzielnych wyborach. Wtedy pojawią się obwieszczania z nazwiskami nowych radnych. Miejska Komisja Wyborcza liczy głosy ręcznie i dopiero potem wszystko trafi do komputera i zostanie wydrukowane.

Po niedzielnych wyborach wiadomo jedynie, że frekwencja wyniosła zaledwie 3,94 proc. Jak podaje Miejska Komisja Wyborcza najwięcej osób głosowało na Strachocinie w okręgu nr 1, gdzie do urn poszło 18,10 proc. uprawnionych do głosowania. Najmniej wrocławian (zaledwie 0,61 proc.) głosowało na osiedlu Pilczyce-Kozanów. W sumie w niedzielnych wyborach radnych osiedlowych wybierało 15214 osób. To o 1016 więcej niż 4 lata temu.

- To wynik tragiczny - ocenia Jerzy Michalak, szef komisji ds. osiedli we wrocławskiej radzie miejskiej. Przekonuje, że trzeba radykalnej zmiany w radach osiedla albo ich likwidacji. - Chciałbym rozpocząć dyskusję na ten temat.

Podobnie uważa prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. - Niska frekwencja jest wyrazem stosunku mieszkańców do rad osiedli i kolejnym dowodem, że trzeba jeszcze raz przemyśleć, jaki ma być ich kształt i sens istnienia.

Wrocławianie w niedzielę wybierali 610 radnych osiedlowych. Do walki o mandat wystartowało 1190 kandydatów, w tym kilku radnych miejskich: Sebastian Lorenc, Agnieszka Rybczak z PO oraz Wanda Ziembicka, Wojciech Błoński, Maciej Zegan i Henryk Macała z klubu Rafała Dutkiewicza.

Mieszkańców Gaju nie będzie reprezentować Agnieszka Rybczak, która jako jedyna nie dostała się do rady osiedla spośród radnych miejskich. W niedzielę przed południem złamano tam ciszę wyborczą. - Ulotki pani Rybczak były rozrzucone pod lokalem wyborczym. Zresztą, jak widać po wynikach, nieskutecznie - wskazuje Michalak, który zasiadał w Miejskiej Komisji Wyborczej.

Dobrymi wynikami mogą pochwalić się radni Błoński i Lorenc, którzy zdobyli ok. 300 głosów. Znaczenie gorzej wypadł radny Zegan, na którego wskazało zaledwie 23 wyborców. Startował on na osiedlu Pilczyce-Kozanów, gdzie frekwencja była najgorsza w całym mieście.

Przed niedzielnymi wyborami doszło również do aktów wandalizmu na osiedlu Muchobór Wielki. Zniszczono tam powieszone w witrynach sklepów plakaty wyborcze kandydata Łukasz Olberta. Sprawę zgłosił na policję.

Czy incydenty będą miały wpływ na wyniki wyborów? Tomasz Judecki, szef Miejskiej Komisji Wyborczej: - Jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić. Muszą najpierw do nas wpłynąć protesty. Wnioskodawcy mają na to 2 tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska