- Nigdy nie chciałem zostać wojewodą, ale wygląda na to, że to ja w naszym biurze będę zasiadał na tym fotelu - przyznał Rzemieniewski, którego do licytacji mebla z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego namówiła małżonka.
Rzemieniewscy od 20 lat biorą udział w licytacjach organizowanych przez WOŚP. Jak mówią, to, że mogą komuś pomóc, sprawia im ogromną satysfakcję. - Nasz wnuczek Jerzy, gdy się urodził 6 lat temu, skorzystał ze sprzętu WOŚP w szpitalu, bo dostał jakiegoś zakażenia - opowiadał mężczyzna.
Wojewoda Skorupa nie wydawał się zasmucony z powodu rozstania ze swoim fotelem. Ma już nowy. - Przyjętą praktyką w krajach anglosaskich jest, że fundatorzy kupują sprzęt medyczny do szpitali - powiedział. - Tam jednak jest to sprzęt powyżej standardu ratującego życie. Jednak w Polsce Wielka Orkiestra sprawia, że jesteśmy w standardzie. Jako przedstawiciel rządu w terenie muszę przyznać, że jest mi trochę wstyd z tego powodu - zaznaczył.
Maciej Szewczyk, szef sztabu WOŚP we Wrocławiu przypomniał, że 90 proc. medycznej aparatury ratującej życie dzieci w szpitalach pochodzi z pieniędzy, uzbieranych podczas finału Orkiestry. Podczas tegorocznego do puszek wrocławianie wrzucili 630 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?