Do tragedii doszło w poniedziałek w wiezieniu przy ul., Kleczkowskiej. Nasze nieoficjalne informacje różnią się od tego co o sprawie mówi dyrekcja więzienia.
Pewne jest, że w pięcioosobowej celi 36-letni Tomasz S. rzucił się na kolegę i zranił go w szyję.
- Miał nożyk do tapet, tak go zranił, że ledwo człowieka odratowali - mówi nasz informator.
- Nie wiemy jakie to było narzędzie, bo nie udało się go znaleźć. Podejrzewamy ostrze od jednorazowej maszynki do golenia - mówi wicedyrektor więzienia ppłk Marek Łażewski. - Rana była powierzchowna i nie zagrażała życiu.
Chociaż - przyznaje dyrektor Łażewski - chirurg musiał opatrzyć ranę na szyi. - Zaraz potem pokrzywdzony został odprowadzony do celi - mówi pułkownik.
Tomasz S. odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo. Jego ofiara to 23-letni Adam D. Ma wyjść z więzienia w 2019 roku.
Władze więzienia zawiadomiły prokuraturę Psie Pole, która bada sprawę. Prowadzone jest też wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Tomasz S. trafił do specjalnego oddziału dla więźniów niebezpiecznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
