Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław walczy z komarami. Jakie środki zastosuje?

Marcin Hołubowicz
fot. archiwum Polskapresse
Z wiosennym grillowaniem nieodłącznie wiąże się atak nieznośnych komarów. Mali krwiopijcy wyruszają już na polowanie, natomiast miasto jak co roku próbuje z nimi walczyć. Każdy powinien przypilnować również własnego ogródka. - Opryski ruszyły już z początkiem kwietnia - mówi Monika Kaliwoda z Wydziału Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miejskiego, zapewniając tym samym, że władze miasta nie pozostają obojętne wobec problemu. Jakie środki można wykorzystać przeciwko uciążliwym szkodnikom?

- Jest kilka metod stosowanych w walce z komarami - informuje dr Katarzyna Rydzanicz z Uniwersytetu Wrocławskiego
- Najbardziej popularne to preparaty mikrobiologiczne, które nie zanieczyszczają środowiska, są bezpieczne dla ludzi i zapobiegają zjawisku oporności owadów na insektycydy. W przypadku intensywnych opadów i zjawisk powodziowych musimy dodatkowo sięgać po chemiczne insektycydy skierowane przeciwko owadom dorosłym. Inna, stosowana we Wrocławiu od 2006 r., metoda polega na wprowadzaniu do wybranych zbiorników wodnych ryb komarożernych. - dodaje.

Mieszkańcy, którzy w swoim przydomowym ogródku zainstalowali oczko wodne, bądź rzadko wymieniają wodę w działkowych beczkach, mogą być zdziwieni faktem, że stworzyli komarom wspaniałe warunki do rozmnażania. Larwy tych owadów osiągają rozmiary ok. 0,5 cm, można je więc spokojnie dostrzec gołym okiem. Zanim sięgniemy po chemikalia, warto się zastanowić, czy nie można by zwiększyć przepływu wody w naszym domowym "jeziorku", bo jak twierdzi dr Rydzanicz świetnym przykładem strefy wolnej od małych krwiopijców jest pergola przy Hali Stulecia. Dobra cyrkulacja wody odstrasza owady od składania tam jaj.

Dlaczego w centrum miasta musimy odganiać się od komarów? Okazuje się, że również w studzienkach kanalizacyjnych komarzyce zakładają swoje "kolonie". Niestety, przeciągająca się zima nie wpłynęła raczej znacząco na populację nieznośnych pasożytów. - Mitem jest teoria zakładająca, że dłuższa zima i silne mrozy mogą się przyczynić do ograniczenia liczebności komarów w miesiącach letnich - mówi dr Rydzanicz - Odporność, składanych przez samice komarów do gleby, jaj na niskie temperatury i suszę stanowią strategię przetrwania tych krwiopijnych owadów.

Możemy pokładać ufność w odpowiednie służby zajmujące się opryskami, jednak nie likwidują one w całości problemu. Dlatego planując pobyt w plenerze warto się zaopatrzyć w aerozole odstraszające owady i maści łagodzące skutki ukąszeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska