- Naszym założeniem jest przetwarzanie jak największej ilości odpadów na energię. To zaś, co zostanie po produkcji biogazu, posłuży jako nawóz - tłumaczy prof. Andrzej Białowiec z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Podaje przykłady ogrodów zoologicznych w Heidelbergu, Monachium i Toronto, które korzystają z takich technologii.
W Polsce działa już co najmniej kilkadziesiąt biogazowni rolniczych, które produkują energię na przykład ze świńskiego obornika. Nie można jednak tych rozwiązań przenieść wprost do zoo. - Biogazownie działają w oparciu o jeden rodzaj wsadu. My dysponujemy odchodami od różnych zwierząt, które w różnym stopniu trawią pokarm, a co za tym idzie jest on w odmiennym stopniu biodegradowalny. Chcemy przetwarzać także resztki karmy, odpady ze ściółki, a nawet liście - mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego zoo.
Dlatego zadaniem naukowców jest przede wszystkim zbadanie właściwości odchodów zwierząt mieszkających w zoo i opracowanie rozwiązań, które pozwolą efektywnie przetwarzać te różne rodzaje odpadów na prąd i ciepło. - Ilość odpadów, które wytwarzamy w zoo na pewno nie pozwoli pokryć całego zapotrzebowania. Zaoszczędzić możemy jednak kilkaset tysięcy złotych rocznie, jeśli tę technologię wykorzystamy na potrzeby Afrykarium - dodaje Ratajszczak.
Pierwszym krokiem na tej drodze są prace badawczo-rozwojowe. Naukowcy złożyli już wniosek do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju - potrzebują 10 mln zł. Decyzje zapadną na początku 2015 r. - Prace badawcze rozpoczęlibyśmy w połowie roku. Wówczas, po otrzymaniu wyników, szacujemy, że inwestycja mogłaby rozpocząć się w ciągu dwóch lat - dodaje prof. Białowiec.
Dyrektor zoo chwali rozwiązanie i możliwości, które da ono ogrodowi zoologicznemu. - Nie będzie konieczności utylizacji i wywożenia odpadów, co jest kosztowne. Biogazownia jest układem zamkniętym, więc nie będzie odoru, który mógłby przeszkadzać okolicznym mieszkańcom - mówi Radosław Ratajszczak. Naukowcy zwracają z kolei uwagę, że w przyszłości zoo mogłoby odbierać tego typu odpady również z terenu miasta, np. liście z parków i osiedli.
W projekt oprócz ZOO i Uniwersytetu Przyrodniczego zaangażowane są też Politechnika Wrocławska, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski i Przemysłowy Instytut Motoryzacji w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?