Wrocław: W szpitalu psychiatrycznym skarżą się na remont

Pani Elżbieta (nazwisko do wiadomości redakcji) odwiedzała w szpitalu psychiatrycznym przy ul. Conrada-Korzeniowskiego swoją znajomą. - Uderzyło mnie, że malowane są ściany, a na oddziale przebywają pacjenci. Przecież oni wdychają te opary, albo mogą się zaziębić, gdy trzeba wietrzyć pomieszczenia. Tak nie powinno być! - mówi.

Poskarżyła się do Biura Rzecznika Praw Pacjenta w Warszawie. Ten skierował pismo do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego we Wrocławiu z prośbą o wyjaśnienie.

Rzeczniczka wrocławskiego sanepidu nie komentuje tej sprawy. Jak tłumaczy, trwa postępowanie i nie może informować o jego szczegółach. Przyznaje jednak, że nie ma przepisów, które zabraniałyby prowadzenia remontu w szpitalu w czasie, gdy na oddziale przebywają pacjenci, czyli w tzw. ruchu ciągłym.

- Decyzję w tej sprawie zawsze podejmuje dyrektor placówki. To on jest odpowiedzialny za zdrowie i życie pacjentów oraz za zapewnienie im bezpieczeństwa - mówi Magdalena Mieszkowska, rzeczniczka WSSE we Wrocławiu. Zwraca też uwagę, że remont remontowi nierówny. Czym innym jest np. wymiana zaworów w grzejnikach na salach chorych, a czym innym kucie ścian albo wymiana okien w sali operacyjnej.

Dyrekcja Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego we Wrocławiu w przesłanym do redakcji oświadczeniu tłumaczy, że remont przeprowadzany jest po to, by poprawić warunki pobytu pacjentów i pracy personelu. Prace na oddziale IV obejmują malowanie ścian i sufitów, uzupełnienie tynków, remont klubu pacjenta i łazienek, wraz z wymianą wanien na kabiny prysznicowe.

Dyrekcja podkreśla też, że oddział nie mógł zostać zamknięty, bo zapotrzebowanie na opiekę psychiatryczną wśród wrocławian i Dolnoślązaków jest bardzo duże.

"Ograniczyliśmy ilość pacjentów, by prace na oddziale w żaden sposób nie wpływały na jakość leczenia i terapii. Malowanie wykonywane jest farbami akrylowymi, posiadającymi odpowiednie atesty i certyfikaty, które umożliwiają używanie ich w pomieszczeniach służby zdrowia i pod obecność ludzi, co kontrolowała też stacja sanitarno-epidemiologiczna" - czytamy w oświadczeniu.

Remont zakończy się najpóźniej 1 marca, wtedy bowiem upływa termin określony w przetargu.