Wrocław w solidarności ze zwierzętami. Władze i instytucje miejskie znów zachęcają do rezygnacji z fajerwerków w sylwestra

Choć większości z nas sylwestrowa noc kojarzy się z huczną zabawą, dla zwierząt wybuchy sztucznych ogni oznaczają ogromny stres. - Huków i wystrzałów boi się większość zwierząt i to nie tylko tych domowych – podkreśla dr Miller z UPWr. - O ile w przypadku naszych psów czy kotów możemy zadbać o to, by było to dla nich doświadczenie jak najmniej stresujące, o tyle zwierzęta dzikie, tzw. gospodarskie czy te w schroniskach dla zwierząt i ogrodach zoologicznych, są wystawione na olbrzymi stres, którego skutki mogą być nieprzewidywalne – mówi.

Do tego, by nie „strzelać” w sylwestra, namawia także Miasto. - Od kilku lat prowadzimy kampanię „Wrocław nie strzela” – potwierdza Marcin Obłoza z wydziału komunikacji społecznej w UM. - Widzimy też, że mieszkańcy popierają tę inicjatywę w mediach społecznościowych – dodaje.

Niestety sylwestrowych wystrzałów, póki co nie unikniemy. Choć jeszcze przed pandemią władze miasta zrezygnowały z fajerwerków podczas imprez na Rynku, wielu mieszkańców pozostaje wiernych „tradycji”. Dlatego warto wiedzieć jak zabezpieczyć zwierzęta domowe, jeśli panicznie boją się huku petard.

- Warto znaleźć dla zwierzęcia miejsce, w którym poczuje się bezpiecznie – proponuje dr Miller. - Dla niektórych psów będzie to klatka, którą dodatkowo możemy wygłuszyć kocami. Ważne by było to miejsce, z którego zwierzę samo chętnie korzysta. Kotom należy umożliwić dostęp do ulubionych kryjówek, np. w szafie. Warto pozasłaniać okna, by nie było widać błysków i włączyć np. radio – muzyka zagłuszy wystrzały – mówi.

W pomyśle niestrzelania w sylwestrową noc, mieszkańców wspierają także np. teatr Capitol czy ogród zoologiczny. - Powstał film Wrocławskiego Zoo przy udziale aktorów z teatru Capitol – mówi Marcin Obłoza. - Dubbingują oni zwierzęta, wyrażając to, co te czują gdy słyszą huk fajerwerków. W ten sposób chcemy uwrażliwić mieszkańców na kwestie dobra zwierząt mieszkających we Wrocławiu.