Jak to się stało, że we Wrocławiu powstaną Punkty Obsługi Mieszkańców położone poza budynkami należącymi do Urzędu Miasta?
Sama idea wzoruje się na działaniach, jakie już pewien czas temu zostały podjęte w Rzeszowie, gdzie galerie handlowe umieściły POM-y jedynie za koszt opłacanych tam mediów. Uważam, że śmiało możemy korzystać z pomysłów, jakie sprawdzają się w innych gminach w Polsce i z powodzeniem – dla dobra mieszkańców – przenieść je na grunt naszego miasta. Pierwszy POM powstał tam 15 lat temu i stał się na tyle korzystny dla jednej z galerii, że kolejne, same zaczęły zabiegać o ich powstanie. Moja interpelacja, konferencja prasowa i rozmowa z władzami miasta doprowadziły do tego, aby taki punkt powstał i u nas. W pierwszej kolejności stanie się to w centrum handlowym Magnolia, a wraz z zainteresowaniem wrocławian, będę zabiegał aby takie punkty powstały w innych częściach miasta.
W jaki sposób przebiegał proces adaptacji tej idei i przekonanie włodarzy miasta do wdrożenia jej w życie?
Jako radny Rady Miejskiej wystosowałem odpowiednie interpelacje do Prezydenta Wrocławia, a to przecież należy do moich kompetencji i obowiązków. Nie pominąłem także lokalnych mediów, aby zainteresowały mieszkańców tym pomysłem i nagłośniły sprawę. Pierwszym krokiem była konferencja prasowa, w której wzięli udział wrocławscy parlamentarzyści Mirosława Stachowiak-Różecka oraz Przemysław Czarnecki. Oni też entuzjastycznie poparli ten pomysł i włączyli się do jego rozpowszechnienia, a w efekcie – do ostatecznej realizacji.
Pierwsze takie Centrum jak wspomnieliśmy, ma powstać w Galerii Magnolia przy ul. Legnickiej. Kiedy przyjmie pierwszych petentów? Na jakim etapie są przygotowania do jego otwarcia?
Władze miasta informują, że przetarg już został rozpisany, później nastąpi zaadaptowanie i wyposażenie odpowiednich pomieszczeń i żywię nadzieję, że jeszcze przed wakacjami pierwsi wrocławianie wybiorą się do POM-u w Magnolii, dzięki czemu skorzystają z bezpłatnego parkingu, nie będą musieli jechać do centrum i nie stracą zbyt wiele czasu na załatwienie sprawy, a centrum handlowe przy okazji pozyska nowych klientów.
Jakie są reakcje mieszkańców na możliwość załatwienia spraw urzędowych w tym miejscu?
Z pewnością największą dogodność będą mieli mieszkańcy sąsiednich osiedli, takich jak: Szczepin, Popowice, Kozanów czy Gądów, bo właśnie oni mają tam najbliżej. Bardzo mnie to cieszy, bo to jest mój okręg wyborczy, który reprezentuję jako radny. Natomiast konkretne opinie mieszkańców poznamy już po wakacjach, kiedy to minie pierwszy okres funkcjonowania samego POM-u.
Czy powstaną kolejne takie miejsca w mieście i czy mamy we Wrocławiu takie zapotrzebowanie i oczekiwanie mieszkańców?Trafiają do mnie głosy, aby taki punkt powstał w pobliżu osiedla Psie Pole, skąd mieszkańcy mają bardzo daleko do centrum. Jeśli ten pomysł sprawdzi się w zachodniej części miasta, to z pewnością warto będzie też wdrażać go w innych miejscach.
Co zatem będzie można załatwić w takich miejscach i czy można uznać, że taka forma obsługi sprawdzi się w następnych latach?Mieszkańcy załatwią większość spraw, jakie są w kompetencjach Urzędu Miasta, a wymienię m.in.: wymianę i wydanie dowodu osobistego, zameldowanie i wymeldowanie z pobytu stałego i czasowego, nadanie numeru PESEL, rejestrację pojazdu, wydanie prawa jazdy, opłaty podatków i opłaty lokalne czy wreszcie złożenie wniosku o wydanie Karty Dużej Rodziny. Dzisiaj, kiedy otwarcie pierwszego takiego punktu we Wrocławiu staje się już realne, mam nadzieję, że nie będzie tylko to krótkotrwały projekt, ale długoletnia praktyka, która sprawdzi się w wielu kolejnych lokalizacjach.
Rozmawiał Janusz Gajdamowicz
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?