Nasza Loteria

Wrocław: Urząd pracy się zatkał, zasypany wnioskami o pożyczki z tarczy

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
Prawie 20 tys. wniosków o pożyczkę przyznawaną w ramach tarczy antykryzysowej złożyli do dziś wrocławscy przedsiębiorcy do urzędu pracy. Dostaną po 5 tysięcy złotych. Wystarczy, że nie zlikwidują firmy przez trzy miesiące, a pożyczki nie będą musieli spłacać. Zainteresowanie jest tak duże, że urzędowi pracy brakuje pracowników do rozpatrywania wniosków. Do dziś udało się podpisać umowy z zaledwie 500 firmami. Urząd pracy prosi prezydenta Jacka Sutryka o dodatkowe ręce do pracy.

Do poniedziałku po pożyczkę zgłosiło się 19791 firm zatrudniających mniej niż 10 osób z Wrocławia i powiatu wrocławskiego. Przedsiębiorcy liczą też na dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w związku z poniesionymi stratami - stara się o nie 517, a o dofinansowanie pensji pracowników - 592 mikro-, małych i średnich przedsiębiorców.

Z prawie 20 tys. wniosków o pożyczkę do tej pory urząd pracy podpisał 552 umowy na łącznie 2 759 000 zł. Urząd pracy zapewnia, że pieniądze wypłacane są zaraz po podpisaniu umowy. Zgodnie z ustawą pieniądze, muszą być przelane na konta przedsiębiorców do 7 dni od podpisania umowy. W poniedziałek wrocławski urząd pracy poinformował, że żaden wniosek złożony w terminie i przez uprawnione osoby nie został odrzucony.

Zupełnie inaczej jest z wnioskami o dofinansowanie wypłat dla pracowników. Tu wszystkie z blisko 500 wniosków złożonych we Wrocławiu zostały odrzucone. Przedsiębiorcy muszą je poprawić, bo zawierają błędy. Urząd uprzedził, że spowoduje to spore opóźnienie w wypłatach. Na dodatek na swojej stronie urząd pracy uprzedza, że nie udziela w tej sprawie przedsiębiorcom informacji ani nie prowadzi indywidualnych konsultacji dotyczących wniosków.

Po naszym tekście na ten temat interweniował Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. W piśmie wysłanym do wrocławskiego urzędu prosi o informacje na temat powodów odesłania wszystkich wniosków do poprawki oraz pyta o działania jakie podejmuje urząd by przyspieszyć rozpatrywanie wniosków. Chce też niezwłocznej informacji o tym, jakimi sposobami urząd informuje przedsiębiorców o sposobie wypełniania wniosków.

Marzena Horbaczewska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy problemu tłumaczy brakami kadrowymi. - Wystąpiliśmy do prezydenta Wrocławia z wnioskiem o oddelegowanie dodatkowych pracowników do obsługi procesu rozpatrywania wniosków - odpisała Rzecznikowi Horbaczewska. Dodaje, że w urzędzie miejskim i urzędzie pracy w trybie pilnym trwają właśnie prace nad zwiększeniem obsady. Urząd szuka też dodatkowych pracowników do rozpatrywania spraw związanych z tarczą antykryzysową.

Ważne informacje o koronawirusie

Nie przegap tych informacji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

szkolenie wojsko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 kwietnia, 10:47, Kapral:

Pan Sutryk nie ma czasu gdyż zajęty jest prowadzeniem polityki krajowej i obstrukcyjnymi działaniami wraz z pozostałą opozycją.

28 kwietnia, 18:23, gość:

Za to wspaniale z pomocą radzą sobie opozycyjni radni:)

2 maja, 13:43, Gość:

Sutryk to antypolska gnida podstawiona przez wiadomą nację

Sutryk - no wiesz, jaki jest koń, każdy widzi.

Ale biurwy w Urzędzie Pracy nigdy się nie przepracowywały, zawsze tam był mega bajzel i nigdy nie można było niczego załatwić w zwykłym trybie.

G
Gość

500 osób się pomyliło w składanych wnioskach tylko jeden mądry jełop z urzędu to wie. Kto tak spieprzył te wnioski , nazwisko i adres, taki matoł nie ma prawa istnieć za nasze pieniądze

G
Gość

Ta cała tarcza, ta rządowa niby-pomoc z Nibylandii (nazwa oficjalna: Rzeczpospolita Polska), od początku pomyślana jest tak, żeby jak najwięcej marketingowego szumu w reżimowych mediach zrobić, a jak najmniej realnie wydać.

Maksymalnie utrudnić i zniechęcić jak najwięcej podmiotów ze skorzystania z niej. A jak już się "kułak" uprze, no to trudno. Trzeba kluczyć, mieszać, unikać odpowiedzi, gubić natręta w gąszczu wzajemnie sprzecznych przepisów i postanowień, odrzucać wnioski z byle powodu (albo i bez powodu), przeciągać ile się da (gra na czas), straszyć kontrolami, z góry zakładać, że każdy przedsiębiorca to oszust i złodziej chcący wyłudzić środki, itd., itp.

Jakich ludzi do władzy wybraliście - tak teraz macie.

Ważne, że dla 'prawych i sprawiedliwych' na kolejne nagrody nie zabraknie, swojakom którym trzeba się zrewanżować za przysługi posadą prezesa państwowej spółki (choćby na miesiąc, milionowa odprawa osłodzi gorycz dymisji, a miejsce trzeba zwolnic dla następnego "zasłużonego") również nie braknie, jak i dla biskupów kościoła kat., coby łaskawym okiem łypali i podczas wyborczych agitek (zwanych dla zmylenia przeciwnika mszami śniętymi) odpowiednio uświadamiali suwerena.

g
gość
28 kwietnia, 10:47, Kapral:

Pan Sutryk nie ma czasu gdyż zajęty jest prowadzeniem polityki krajowej i obstrukcyjnymi działaniami wraz z pozostałą opozycją.

Za to wspaniale z pomocą radzą sobie opozycyjni radni:)

G
Gość
28 kwietnia, 9:40, Gość:

Ludzie, o czym wy mówicie, przecież polskiej pseudo "tarczy". Najpierw propaganda w TVP1 a potem przerobiono 500 wniosków w miesiąc z 20 tys, w ten sposób wypłacą ostatnie pozyczki za 3 lata :D :D :D - chcieliście PiS to macie.

W Niemczech gdzie tarcza jest zrobiona dla ludzi a nie dla propagandy, wniosek wypełnia się przez internet, rozpatrywany jest do 72h, wypłata po 24h, małe formy np do 5 pracowników dostają około 14 tys Eur.....

500 wniosków w miesiąc na 20000 złożonych to jest zasługa urzędu marszałkowskiego. Rząd pieniądze przeznaczył ale samorządowcy nie wiedzą, czy ustawić się tyłem czy frontem do rządu.

Każdy ledwo rozgarnięty przedsiębiorca w takiej sytuacji deleguje dodatkowych pracowników na "zatkany odcinek. Ale nie nasz marszałek.

Będą wybory, kiedyś będą i przypomnijcie sobie te 500 wniosków na miesiąc.

G
Gość

Pomoc powinien natychmiast zorganizować nasz bezpartyjny marszałek.To w jego gestii leżą urzędy pracy. Lans w mediach i miliardy dla miliarderów to jedno ale trzeba też spojrzeć gospodarskim okiem na mikroprzedsiębiorców. To jest zadanie bezpartyjnego marszałka.

G
Gość

Wnioski przez portal praca.gov.też nie są załatwiane? To po co ta cała cyfryzacja, e-, puapy, profile i inne cuda, skoro i tak czekają w papierowej kolejce, tak jak drzewiej bywało.

K
Kapral
28 kwietnia, 09:40, Gość:

Ludzie, o czym wy mówicie, przecież polskiej pseudo "tarczy". Najpierw propaganda w TVP1 a potem przerobiono 500 wniosków w miesiąc z 20 tys, w ten sposób wypłacą ostatnie pozyczki za 3 lata :D :D :D - chcieliście PiS to macie.

W Niemczech gdzie tarcza jest zrobiona dla ludzi a nie dla propagandy, wniosek wypełnia się przez internet, rozpatrywany jest do 72h, wypłata po 24h, małe formy np do 5 pracowników dostają około 14 tys Eur.....

Po co głupio kłamiesz tworząc fake newsy o rzekomym"przerabianiu"?Pomoc w Polsce to 10 % PKB co jest dosyć dużym współczynnikiem.Jak dadzą jeszcze więcej to tacy co krzyczą dziś,że mało jutro będą krzyczeć,że to rozdawnictwo.Sam guru ekonomii totalnych stwierdził,że nie powinno być żadnej pomocy.

G
Gość

Ludzie, o czym wy mówicie, przecież polskiej pseudo "tarczy". Najpierw propaganda w TVP1 a potem przerobiono 500 wniosków w miesiąc z 20 tys, w ten sposób wypłacą ostatnie pozyczki za 3 lata :D :D :D - chcieliście PiS to macie.

W Niemczech gdzie tarcza jest zrobiona dla ludzi a nie dla propagandy, wniosek wypełnia się przez internet, rozpatrywany jest do 72h, wypłata po 24h, małe formy np do 5 pracowników dostają około 14 tys Eur.....

H
Helga

Zajrzyjcie na ul.św.Elżbiety do urzędu miasta po 10 osób w jednym pokoju nic nie robią, same po[wulgaryzm]ki ,przecież jak mamusia pracuje w urzędzie to gdzie synek znajdzie pracę.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska