Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Upadłość likwidacyjna Ganta. Syndyk jeszcze raz sprzeda mieszkania?

Agata Wojciechowska
Sąd zdecydował o upadłości likwidacyjnej spółki Odra Tower, należącej do Gant Development. Czy to samo zrobi z tą ostatnią?
Sąd zdecydował o upadłości likwidacyjnej spółki Odra Tower, należącej do Gant Development. Czy to samo zrobi z tą ostatnią? Tomasz Hołod
Gant upada. Czy lokatorzy mają się bać? Mieszkają w lokalach, za które zapłacili, ale teraz mogą je stracić i zostać z dużym kredytem. O ich losie zdecyduje w czerwcu sąd.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wrocławski sąd ds. upadłościowych i naprawczych na posiedzeniu zamkniętym, które zaplanowano na 17 czerwca, zmieni upadłość spółki Gant Development z układowej na likwidacyjną. Oznacza to, że do spółki wejdzie syndyk i teoretycznie może zacząć sprzedawać majątek dewelopera, by zaspokoić wierzycieli. Obecnie dług Ganta Development to ponad 400 mln zł.

Jaka jest przyczyna tej zmiany? Jak wyjaśnia Maciej Piątkowski, reprezentant nadzorcy sądowego Ganta, deweloper nie zrealizował postanowień sądu.

Przeczytaj też: Złe wieści dla wierzycieli i klientów Ganta. Spółka nie realizuje układu?

Co dalej z Odra Tower?
Na posiedzeniu zamkniętym w zeszłym tygodniu sąd ogłosił już upadłość likwidacyjną spółki-córki Gant Development - Odra Tower.
Jak się okazuje, takie rozwiązanie odpowiada także lokatorom. Członkowie wspólnoty mieli prosić sąd o szybsze zajęcie się tą sprawą. Dlaczego? Gant miał wobec wspólnoty ok. 500 tys. zł zaległości - rosły długi wspólnoty mieszkaniowej wobec dostarczycieli wody i prądu. Kilka dni temu dostawca chciał nawet odciąć energię elektryczną w częściach wspólnych budynku, tj. korytarzach i windach. Na szczęście wspólnota doszła z nim do porozumienia. Co dalej - nie wiadomo.

Lokatorzy, którzy nie mieli podpisanych aktów notarialnych, otrzymali wstępne zapewnienie, że syndyk tego dopilnuje. Możliwe, że sąd unieważni 30 mln zł długów, jakie Odra Tower ma wobec Ganta.

Czytaj więcej o UPADŁOŚCI GANTA

W opinii prawników
Mieszkania niesprzedane, czyli te, których własność nie została przeniesiona na nabywców, wchodzą w skład masy upadłości, która jest spieniężana przez syndyka. - Przez niesprzedane lokale należy rozumieć niezawarcie umowy przenoszącej własność - wyjaśnia Damian Pankiewicz, radca prawny z kancelarii Koksztys we Wrocławiu.

Oznacza to, że ci, którzy wpłacili pieniądze, ale nie podpisali dotychczas aktów notarialnych, nie mogą spać spokojnie. Od syndyka zależy, czy takie umowy z tymi ludźmi podpisze, czy sprzeda ich mieszkania komu innemu, by spłacić długi spółki. Wtedy zostaliby z niczym. Mogliby jedynie zażądać odszkodowania od upadłego dewelopera, ale jego kasa jest przecież pusta.

W nieco lepszej sytuacji są ci, którzy mają akt własności, ale na hipotekę wpisano im część długu dewelopera. W każdej chwili może się pojawić wierzyciel i zażądać od nich pieniędzy.

Gant milczy
W piątkowym komunikacie zarządu spółki Gant Development można przeczytać, że 17 czerwca odbędzie się posiedzenie przy drzwiach zamkniętych "w postępowaniu upadłościowym Spółki, w przedmiocie zmiany sposobu prowadzenia postępowania upadłościowego i ewentualnego umorzenia postępowania". O komentarz poprosiliśmy prezesa Krzysztofa Brzezińskiego. Poinformował, że nie może rozmawiać, bo jest na spotkaniu. Jednak później już nie odbierał telefonu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska