Pieniądze mogliśmy dostać w ramach kolejnej edycji programu budowy lokalnych dróg, tzw. schetynówek. Urzędnicy z wrocławskiego magistratu najpierw złożyli wnioski w tej sprawie, a potem je wycofali.
Dlaczego? Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego magistratu tłumaczy, że miastu nie wystarczyłoby pieniędzy na wkład własny w remonty. Na ul. Czekoladową potrzeba 10 mln zł, na Kutrzeby - 15 mln zł. Nie było żadnej pewności, jaką kwotę dostalibyśmy od rządu, a jaką musielibyśmy wyłożyć sami. Tymczasem rząd wymaga, by drogi były gotowe w określonym terminie. Wrocław mógłby go nie dotrzymać.
W ubiegłym roku miasto z tego samego programu nie dostało dofinasowania na remonty ulic Stawowej i Kamieńskiego. Teraz urzędnicy doszli do wniosku, że walka o pieniądze z prawie 150 innymi samorządami z Dolnego Śląska nie ma sensu.
W ratuszu uspokajają, że ulice te będą wyremontowane. Ale nie wiedzą kiedy. Prawdopodobnie termin zostanie wyznaczony i zapisany w zmienionym Wieloletnim Planie Inwestycyjnym, który radni miejscy będą uchwalać na sesji jeszcze w tym miesiącu.
Na Dolny Śląsk na budowę lokalnych dróg do podziału było w sumie prawie 66 mln zł. Już wiadomo, że wsparcie finansowe dostanie 46 gmin i 43 powiaty. Zainteresowanie było olbrzymie. Wnioski ponad 40 samorządów odpadły tylko dla- tego, że zabrakło na nie pieniędzy. 21 wniosków nie spełniło wymogów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?