W zatorze staniemy już na wysokości stacji Statoil, bo zwężony jest jeden pas w kierunku centrum na wysokości cmentarza żołnierzy radzieckich. W kierunku wyjazdu z Wrocławia ruch odbywa się płynnie. W godzinach popołudniowych, gdy wrocławianie zaczęli wracać do miasta, przejazd Karkonoską zajmował jeszcze więcej czasu.
-Jeśli pogoda pokrzyżuje plany drogowcom, może się tak zdarzyć, że z utrudnieniami będziemy musieli liczyć się także w poniedziałek - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Jeszcze zanim rozpoczęły się prace okazało się, że podbudowa na odnawianym odcinku wykonana jest ze smoły. - Bardzo często nie ma dokumentacji na to, co znajduje się w podbudowie ulicy - wyjaśnia Ewa Mazur ze ZDiUM-u. - Część tej drogi zbudowano jeszcze przed drugą wojną światową. W czasach PRL-u na ulicy kładziono kolejne warstwy nawierzchni, ale nigdzie tego nie odnotowano. Skutek był taki, że koszt remontu jest większy niż przewidywał kosztorys. Dlatego Karkonoska w tym roku jest remontowana na krótszym niż planowano odcinku. Jednak jak zapewnia wykonawca zostaną usunięte najgłębsze koleiny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?