Na miejscu interweniowało pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy specjalnym miernikiem sprawdzili poziom siarkowodoru w budynku. I rzeczywiście, na pierwszym piętrze budynku, w okolicach serwerowni, był on bardzo wysoki - przekroczył dolną granicę wybuchowości. Stąd szybka ewakuacja pracowników.
Siarkowodór to bardzo niebezpieczny gaz. Przy dużym stężeniu może uszkodzić wzrok, a przy bardzo dużym - spowodować śmierć już przy pierwszym oddechu. Skąd wziął się w budynku?
- Prawdopodobną przyczyną była awaria akumulatorów służących do awaryjnego zasilania serwerowni - powiedział portalowi GazetaWroclawska.pl starszy kapitan Mariusz Urbaniak ze straży pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?