Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Trening pływacki do triathlonu zaliczony, ale zawodów jednak nie będzie

Celina Marchewka
Celina Marchewka
Wrocław: Trening pływacki do triathlonu zaliczony, ale zawodów jednak nie będzie
Wrocław: Trening pływacki do triathlonu zaliczony, ale zawodów jednak nie będzie Celina Marchewka
Ponad 100 osób pokonało dzisiaj wpław w Odrze trasę około 1 km w ramach otwartego treningu pływackiego przed wrocławskim triathlonem, który był zaplanowany na 14 lipca. Równolegle kilkudziesięciu wolontariuszy z brzegu i z kajaków sprzątało teren, gdzie odbywać się miały zawody. Triathlon został jednak odwołany.

Zawodnicy przygotowujący się do startu we wrocławskiej edycji triathlonu odbyli dzisiaj rano trening pływacki w Odrze. Startowali z bulwaru Xawerego Dunikowskiego, płynęli do Mostu Pokoju, gdzie zawracali. Trasa liczyła około 1km długości. Z okazji do sprawdzenia się skorzystało ponad 100 chętnych. Zawody zostały jednak odwołane. W oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych przez organizatora, Triathlon Wrocław, czytamy:

"Po prawie roku ustaleń z kilkudziesięcioma różnymi urzędami, podmiotami i służbami okazało się, że zderzyliśmy się z maszyną administracyjno-biurokratyczną i z przykrością informuję, że 14 lipca 2019 roku Triathlon Wrocław się nie odbędzie.
Przegraliśmy bitwę, ale nie przegramy wojny. Nie odwołujemy zawodów, my je przekładamy. Niestety o rok. Wraz z kilkunastoma osobami, które były w 200% zaangażowane w projekt, włożyliśmy w te zawody całą swoją energię, czas, doświadczenie i bardzo dużo pieniędzy. Przez cały rok pracowaliśmy nad tematem Triathlonu Wrocław pilnując wszystkich szczegółów, w których gubili się nawet urzędnicy, którzy te szczegóły z nami ustalali. Niestety byliśmy osamotnieni w działaniu, nie uzyskując od nikogo żadnego wsparcia. Dyscyplina wytrzymałościowa, jaką jest triathlon, wymaga dużej cierpliwości i determinacji i my się nie poddajemy. Proszę też Was o pozostanie z nami! Okażcie nam wsparcie i nie wypisujcie się, zostańcie z nami na przyszły rok."

Jutro znane będą szczegółowe przyczyny odwołania imprezy.

Osoby, które wzięły dzisiaj udział w treningu pływackim nie kryją rozczarowania tą sytuacją, ale cieszą się, że miały chociaż okazję spróbować swoich sił w Odrze.

- Dobrze, że trening nie został odwołany. To było takie moje małe marzonko, żeby wejść do rzeki i się wykąpać. Na co dzień jest zakaz, więc to jedyna taka okazja. Moim zdaniem, woda tutaj jest czysta. Niektórych odstrasza jej kolor, ale to przez statki, które płynąc unoszą muł z dnia - mówi uczestniczka treningu, Natalia Harbul.

Jakość wody dobra? Więc dlaczego jest zakaz pływania?

- Woda w Odrze jest na tyle czysta, że spokojnie można by się w niej kąpać. Zakaz wchodzenia do rzeki wiąże się bardziej z żeglugą i niebezpieczeństwami z tym związanymi, a nie z jakością samej wody. Jeśli chodzi o czystość, to jest zdecydowanie dużo lepiej, niż kilka lat temu. Widać to po tym, co tutaj rośnie i żyje. W ubiegłym roku przy sprzątaniu Odry znaleźliśmy raka, więc to dla nas sygnał, że woda jest faktycznie czysta - mówi Anna Surówka z fundacji Onwater.

Wielkie sprzątanie Odry

Otwarty trening pływacki był częścią akcji "Czysta Odra". Kilkudziesięciu wolontariuszy zebrało się dzisiaj na bulwarze Xawerego Dunikowskiego, by pieszo i z kajaków pozbierać jak najwięcej śmieci. Podobne inicjatywy organizowane są we Wrocławiu już od lat, ale nieczystości cały czas nie ubywa.

- Sprzątanie rozpoczęliśmy około 8 rano. Każdy dostał sprzęt, czyli chwytaki do śmieci, podbieraki, rękawiczki i worki. Część osób szła brzegiem, inni śmieci zbierali płynąc kajakiem. Zależało nam, aby przede wszystkim wyłowić to, co ludzie wrzucili do wody. Sprzątaliśmy między innymi obszar, gdzie Odra łączy się z Oławą. Tam jest zawsze najbrudniej, bo to popularne miejsce do grillowania. Ludzie, zamiast swoje śmieci zabrać ze sobą, wrzucają je do wody. Zwykle wyławiamy głównie butelki, puszki, plastiki, opakowania po chipsach. Dziś znaleźliśmy także torby, kołpaki od samochodów, a nawet parasol. Kilka lat temu wrocławianie do Odry wrzucali też większe sprzęty takie, jak pralki, lodówki, czy opony, ale tych śmieci jest już na szczęście zdecydowanie mniej - mówi Anna Surówka.

Każdego roku we Wrocławiu organizowanych jest kilka lub kilkanaście podobnych akcji czyszczenia Odry. Niestety w dalszym ciągu jest co zbierać, bo śmieci systematycznie przybywa. Tylko dzisiaj w ciągu 4 godzin pracy wolontariusze zebrali kilkanaście dużych worków nieczystości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska