Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: To przez błąd urzędników nie będzie pieniędzy na most Wschodni

Piotr Bera
Przygotowany przez urzędników z wrocławskiego magistratu wniosek o unijne dofinansowanie na budowę mostu Wschodniego i Alei Wielkiej Wyspy był z góry skazany na niepowodzenie. Tak przynajmniej wynika z decyzji, którą w tej sprawie wydało właśnie Ministerstwo Rozwoju i Finansów. Urzędnicy z Warszawy tłumaczą, że Wrocław złożył wniosek o dofinansowanie inwestycji z unijnego programu, który przeznaczony jest tylko na budowę dróg krajowych. A Aleja Wielkiej Wyspy nigdy drogą krajową nie będzie, o czym wrocławscy urzędnicy świetnie wiedzieli.

Ministerstwo Rozwoju i Finansów ostatecznie odrzuciło wrocławski wniosek o dofinansowanie budowy mostu Wschodniego i Alei Wielkiej Wyspy. Wcześniej ten sam wniosek został odrzucony przez Centrum Unijnych Programów Transportowych. Oznacza to, że Wrocław na pewno już nie dostanie unijnej dotacji na inwestycję.

Teraz resort daje do zrozumienia, że takiego rezultatu można się było spodziewać od początku. To przez błąd wrocławskich urzędników.

Już w sierpniu Centrum Unijnych Programów Transportowych przesłało do Wrocławia wezwanie do uzupełnienia wniosku o unijne wsparcie i prosiło o dodatkowe wyjaśnienia.

- Wezwanie zawierało łącznie 170 punktów oraz liczyło 27 stron - tłumaczy Jarosław Orliński, dyrektor departamentu programów infrastrukturalnych w Ministerstwie Rozwoju i Finansów. - Ale najbardziej istotny był punkt, który dotyczył wątpliwości związanych ze spełnieniem kryterium formalnego - podkreśla.
Chodzi o to, że Wrocław wybrał unijny program, w ramach którego można starać się o dotacje dotyczące dróg krajowych. Tymczasem Aleja Wielkiej Wyspy będzie drogą gminną lub powiatową.

Ministerstwo Rozwoju i Finansów zażądało więc promesy Ministerstwa Infrastruktury, które miało potwierdzić możliwość włączenia nowej drogi do sieci dróg krajowych. Wtedy Wrocław miałby szansę na pieniądze. Ale miasto odpowiedziało, że takiej promesy nie będzie. I przyznało, że Aleja Wielkiej Wyspy nie ma szans na to by stać się drogą krajową. Dlaczego więc miasto złożyło wniosek o dofinansowanie w ramach tego programu? Tłumaczenie urzędników z Wrocławia jest zaskakujące. Próbowali przekonać ministerstwo, że... zrobili to "ze względu na wagę i rangę inwestycji".
Tłumaczyli, że "Aleja Wielkiej Wyspy jest niezwykle istotną i inwestycją drogową z punktu widzenia tworzenia spójnej sieci transportowej wspierającej rozwój Wrocławia, będącego źródłem rozwoju gospodarczego, społecznego i przestrzennego kraju". To urzędników z Warszawy jednak nie przekonało.

Ministerstwo ostatecznie odrzuciło wrocławski projekt, tłumacząc że nie spełnił on wymogów formalnych. W swojej decyzji podkreśliło że w żaden sposób nie kwestionuje ważności i rangi inwestycji. Tyle że nie może jej dofinansować z programu, który na takie inwestycje nie jest przeznaczony.

Według planów Aleja Wielkiej Wyspy z mostem Wschodnim miała połączyć aleję Armii Krajowej i ulicę Krakowską z Biskupinem i Sępolnem. Dzięki niej z ul. Krakowskiej do zoo mieliśmy dotrzeć w trzy minuty, a na Stadion Olimpijski - w pięć.

W sierpniu w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl, prezydent Rafał Dutkiewicz zapowiadał, że ta inwestycja na pewno będzie realizowana. Nadzieję pokładano właśnie dofinansowaniu z Unii Europejskiej.
- Jeżeli nie uda się pozyskać tych środków, rozważymy realizację tego zadania w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego – mówił Arkadiusz Filipowski, rzecznik wrocławskiego ratusza.

Miasto dotąd nie skomentowało decyzji ministerstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska