Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Taksówkarze walczą o swoje z magistratem

Jerzy Wójcik
Paweł Relikowski
Do końca grudnia urzędnicy z wydziału inżynierii miejskiej mają odpowiedzieć na około 50 postulatów zgłoszonych do magistratu przez Zrzeszenie Transportu Prywatnego Radio Taxi we Wrocławiu. - Zapewniamy, że w najbliższych tygodniach taksówkarze dostaną odpowiedzi na wszystkie swoje pisma - zapewnia Katarzyna Kasprzak z wydziału inżynierii miejskiej.

Jak dodaje, już w ciągu ostatnich dni zapadły decyzje co do utworzenia nowych postojów dla taksówek przy ulicach Sanocka/Komandorska, Tyrmanda/Mińska oraz Hlonda i Rybacka, gdzie powrócono do lokalizacji, w których już wcześniej były postoje. Na razie wszystkie zatwierdzono, w terenie mają się pojawić za kilka tygodni. Ale przewoźnicy zgłaszają znacznie więcej problemów:

Znikające postoje

Równolegle z powstającymi postojami, znikają miejsca, w których do tej pory mogły stawać taksówki, a kierowcy nie dostają nic w zamian. Mowa o popularnych miejscach w centrum, jak przy Kuźniczej, na rogu Łaciarskiej i Wita Stwosza czy przy Piłsudskiego przy dworcu. Zrzeszenie pyta, czy miasto je przywróci albo zaoferuje coś w zamian.

Brak oznakowania

Taksówkarzom chodzi też o fatalne oznakowanie miejsc postojowych. W kilku miejscach (np. przy placu Strzeleckim) stoi tylko jeden znak z napisem "taxi", zamiast dwóch - zaczynającego i kończącego strefę postoju. To powoduje, że kierowcy prywatnych samochodów parkują gdzie popadnie i zmuszają kierowców taxi do nielegalnego postoju. Tak jest zwykle przy: Łukasiewicza, Piastowskiej czy Komandorskiej. Zdaniem taksówkarzy policja i straż miejska przymykają oko, bo znaki nie są jednoznaczne i jest to wina magistratu.

Zakazy zatrzymywania się

Są zmorą taksówkarzy, bo oznaczają, że w danym miejscu kierowca nie może wysadzić klienta, którego wiezie. Oczywiście, znaki są ustawione w takich miejscach, do których zwykle chcą dojeżdżać klienci taxi, czyli np. w okolicach dworca PKP czy ścisłego centrum. - Przy ulicy Suchej na tyłach dworca ustawiono w końcu tabliczkę pod znakiem zatrzymywania się - tłumaczy Jerzy Pijanka, prezes ZTP Radio Taxi. - Przewiduje możliwość postoju do 5 minut, by wysadzić pasażera. Nam wystarczy nawet możliwość zatrzymania do 2 minut, byle uregulować to prawnie - dodaje. Magistrat pracuje nad ustawieniem większej liczby tych znaków w rejonie centrum i dworca PKP. Taksówkarze czekają na efekty.

Jazda po buspasach

Takie rozwiązanie dopuszczono m.in. w Warszawie czy Krakowie, ale Wrocław na prośby taksówkarzy mówi stanowcze: "nie", nie podając żadnej konkretnej argumentacji.

Taxi przy stadionie

Do końca nie doprecyzowano, czy przy okazji imprez masowych taksówki mogą dojeżdżać pod sam stadion, jak komunikacja miejska. Efekt? Jedni policjanci przepuszczają ich wozy, inni grożą mandatami.

Przewóz osób

W kwietniu przyszłego roku wchodzą nowe przepisy prawa, które ukrócą tzw. przewóz osób.
Osoby, które nie mają licencji taksówkarza i wożą ludzi po mieście, stanowią dziś największą konkurencję dla legalnych taksówkarzy. Tych ostatnich jest dziś we Wrocławiu ok. 2,5 tysiąca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska