Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Sypią na ulicę sól, bo tak jest taniej

Marcin Walków
Do walki ze śniegiem i lodem na ulicach Wrocławia najczęściej używana jest sól, bo jest najtańsza
Do walki ze śniegiem i lodem na ulicach Wrocławia najczęściej używana jest sól, bo jest najtańsza fot. Jarosław Jakubczak
We Wrocławiu zimą jezdnie i chodniki są jak solniczki, bo służby odśnieżające miasto sypią dziennie setki ton soli. Bo jest najtańszym środkiem. Ale niszczy buty i rośliny

Na ulice i chodniki Wrocławia trafia nawet ponad 200 ton soli w ciągu dnia. Czy to najlepszy sposób walki ze śniegiem i lodem? Dotąd spółka Ekosystem, odpowiedzialna za zimowe utrzymanie dróg, zarządziła trzy akcje odśnieżania i posypywania ulic. Podczas pierwszej wysypano 140 ton soli, następnego dnia 230 ton, trzeciego - 148 ton, w tym 14 ton chlorku wapnia. – Ten stosowany jest, gdy temperatury znacząco spadną, bo sam chlorek sodu nie wystarczy – tłumaczy Anna Bytońska, rzeczniczka Ekosystemu. Głównie sól (chlorek sodu), a także chlorek wapnia, chlorek magnezu i kruszywo. Na zimę zmagazynowano 2 925 t soli, 97 t chlorku wapnia, 13,5 t chlorku magnezu i 509 t kruszyw.

Ale Czytelnik Janusz Górecki z Wrocławia uważa, że posypywanie solą jest błędem. – Ludzie i auta ślizgają się po nich. Lepiej sypać piaskiem. Bo nie chodzi o to, żeby nie było śniegu, tylko żeby się nie ślizgać – twierdzi Górecki. – Sól poza tym niszczy buty i karoserię. W naszym klimacie sól musi być stosowana. Piasek nie rozpuści śniegu, kolejny opad go przykryje i będzie ślisko. Sól rozpuszcza śnieg, a piasek sprawia, że nawierzchnia jest szorstka. Dlatego właśnie na chodnikach stosuje się sól z piaskiem – odpowiada Bytońska.

Ale z soli rezygnują np. warszawskie dzielnice: Śródmieście, Żoliborz i Ursynów. Na Śródmieściu przeprowadzono ankietę internetową, w której zaproponowano odśnieżanie z użyciem soli lub piasku. Za drugą opcją opowiedziało się ponad 92 proc.
Sól jest najtańsza, ale nie najlepsza. Dr inż. Piotr Chohura z Instytutu Ogrodnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu uważa, że szkodliwość stosowania jej na ulicach jest oczywista. – Przy wysokim stężeniu chlorek sodu powoduje bezpośrednią destrukcję tkanek roślin. Rozpryski spod kół i aerozol solny niszczą igły i liście oraz mało skorkowaciałą korę – dodaje ekspert. Sól gromadzi się w glebie przy drogach i utrudnia roślinom pobieranie wody i substancji pokarmowych. –Dochodzi do suszy fizjologicznej i rośliny zamierają – mówi Chohura.

Jego zdaniem mniej szkodliwy jest chlorek magnezu, ale jest też kilka razy droższy i z tego powodu mniej stosowany. – Jedyne co możemy zrobić, to unikać sadzenia roślin zbyt blisko dróg oraz stosować specjalne ekrany z brezentu, blachy itp. materiałów – doradza ekspert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska